ZAINSPIRUJ SIĘ
Być na swoim i być szczęśliwą mamą…
- Listy do Redakcji
- 6 kwietnia 2016
- 2 MIN. CZYTANIA
Witam
Nie wyobrażam sobie, abym z własnej woli miała zrezygnować z wiadomości od Was.
Od mniej więcej 3 lat jesteście dla mnie niezastąpionym źródłem, z którego czerpię wiarę we własne możliwości i siłę do działania. Byłam wtedy w ciąży i pracowałam w malutkiej firmie prowadzonej przez dwóch starszych panów.
Późną wiosną dowiedziałam się, że moi szefowie planują zakończyć działalność i przejść na zasłużoną emeryturę w czasie mojego urlopu macierzyńskiego.
Zastanawiałam się wtedy, kto później zatrudni świeżo upieczoną matkę i tak trafiłam na Wasz portal. To dzięki Wam uwierzyłam we własne możliwości i jeszcze w ciąży zwolniłam się z etatu, założyłam firmę i w porozumieniu z byłymi szefami zaczęłam stopniowo przejmować ich stałych klientów.
Po urodzeniu córki dałam sobie 3 tygodnie wolnego, po czym wróciłam do pracy. Przez pierwszy rok malutka towarzyszyła mi wszędzie, w urzędach, a często i na spotkaniach z klientami. Często pracowałam w nocy, żeby dotrzymać terminów. Ale dzisiaj córka chodzi do żłobka, a moja firma się rozwija, mam wielu stałych klientów i nowego wspólnika, który jest dla mnie dużym wsparciem.
W mojej rodzinie nikt nie prowadził własnej działalności, również moje koleżanki uważały, że nie ma to jak umowa o pracę na czas nieokreślony.
To dzięki Wam zobaczyłam, że jest jeszcze jedna droga – że można być na swoim i w sposób elastyczny godzić pracę z opieką nad dzieckiem.
I jeszcze mieć z tego dużo satysfakcji.
Bardzo Wam dziękuję za wszystko i trzymam kciuki za dalszy rozwój.
Pozdrawiam,
Ania
To my dziękujemy Aniu!
Agnieszka i Asia
Zdjęcie: pixabay.com