ZAINSPIRUJ SIĘ
Zostanę mamą w branży IT – mąż nie wierzy, ale ja mu pokażę!
- Listy do Redakcji
- 18 sierpnia 2016
- 3 MIN. CZYTANIA
Pierwszy mail od Doroty
Cześć! Od dość długiego czasu obserwuję was na Facebooku i ZAINSPIROWAŁ mnie projekt Mamo Pracuj w IT.
Mam 38 lat, dwójkę dzieci (9 i 7 lat), pracę na etacie i niby jest WSZYSTKO ok – mamo pracuj 😉 ale… Dzieci są coraz starsze, praca dla kogoś już nie daje tej satysfakcji – mój niespokojny duch zaczyna się odzywać.
Wiem, że proces wprowadzania zmian jest zawsze długi , ale trzeba od czegoś zacząć – od pierwszego kroku i taki krok chciałabym ZROBIĆ, tylko nie wiem jak.
Mieszkam w Legnicy – niby miasto duże, ale jednak małe. Nikt się takimi rzeczami tu u nas nie zajmuje, dlatego odważyłam się napisać do Was (trwało to ponad miesiąc). Proszę o pomoc: od czego mam zacząć? Nie mam żadnych podstaw, moja wiedza w branży IT jest równa zeru, zdaję sobie sprawę, że pewnie studia podyplomowe w tym zakresie należy zrobić, ale gdzie? Pomóżcie proszę.
Proszę nie myślcie, że z dnia na dzień chcę SIĘ przebranżowić – nie, chciałabym robić coś z pasją i traktować to jak hobby, nauczyć się, by też nauczyć INNYCH i dać przykład, że i w tym wieku można ROZPOCZĄĆ coś nowego.
A i chyba NAJWAŻNIEJSZA sprawa – dzieci – to pokolenie jest już skazane na internet, poruszanie się w IT. One tym żyją, ja niestety nie. Ale wierzę , że mądre wskazywanie dróg, mądre i selektywne wybieranie rzeczy pożytecznych z ewolucji tego świata, która jest nieunikniona, zatrze różnice pokoleniowe. Chcę, aby dla moich dzieci KOMPUTER nie był tylko grami, filmikami na YouTubie, a ja chcąc ich „ochronić” będę kontrolować ten świat. CHCIAŁABYM poprzez siebie pokazać im świat IT jako świat dobry, w którym to my ludzie przecież uczestniczymy i go tworzymy, więc mamy na to wpływ. Wiem proces długotrwały – od czegoś trzeba zacząć – od czego?
Nie minęła godzina i Dorota przysłała nam drugi mail:
Chwilę temu, do pokoju wszedł mój mąż – zerknął na monitor laptopa, zobaczył jak czytam bloga „Kobiety do kodu” i parsknął śmiechem:
– Ty do branży IT?! Tam to już w ogóle nie wiedziałabyś w co ręce włożyć.
Chcemy być idealne, wszystko mamy zaplanowane, poukładane, bo tak trzeba, bo się NIE WYROBIMY, bo nie zdążymy. Dbamy i spełniamy potrzeby innych, wszystko dla innych – a co z naszymi potrzebami?
Może i NIE WIEDZIAŁABYM w co ręce włożyć, ale chciałabym się dowiedzieć i wiedzieć jak to jest.
Już silniejszej motywacji nie mogłam otrzymać, wbrew pozorom to mój mąż dał mi PORZĄDNEGO kopa na start. Nie wiem gdzie meta, ale pisząc we wcześniejszym mailu o pierwszym kroku, nie minęła godzina i zdecydowałam się wystartować.
Proszę tylko o wskazówki. Pozdrawiam, Dorota
Chcesz wiedzieć więcej o naszej akcji?
Zaglądnij tutaj, tutaj i jeszcze tutaj 😉
Zdjęcie: Pixabay