ZAINSPIRUJ SIĘ
Urlop dla rodzica nie tylko rodzicielski
- Monika Przybyłek-Woźniak
- 7 stycznia 2014
- 3 MIN. CZYTANIA
Najnowsze zmiany w prawie oznaczają istotne wydłużenie okresu, który pracownicy – zarówno matki, jak i ojcowie – mogą poświęcić na wychowanie dziecka. Modyfikacje w systemie urlopów rodzicielskich mają również istotny wpływ na sposób wyliczania długości urlopu wypoczynkowego. Jakkolwiek dla nas jest on korzystny, tak dla pracodawców może oznaczać nowe problemy. Dlatego też warto dokładnie zapoznać się ze wszystkimi szczegółami i wiedzieć, co nam się należy.
Obecnie kodeks pracy przewiduje szereg możliwości wykreowania czasu na wychowanie dziecka. Oprócz obligatoryjnego urlopu macierzyńskiego można skorzystać z jego dodatkowej opcji, a także z urlopu rodzicielskiego. Daje to zazwyczaj nieobecność trwającą łącznie około roku. Jej szczególne wydłużenie ma miejsce w sytuacji, kiedy przed porodem wystąpiła niezdolność do pracy wynikająca z choroby. Do tego należy dodać urlop wychowawczy, który – w przeciwieństwie do pozostałych, związanych z okresem następującym bezpośrednio po urodzeniu dziecka – można zrealizować później. W przypadku mężczyzn dochodzi również specjalny urlop ojcowski. Gdyby skumulować te wszystkie opcje, zaowocowałoby to nawet kilkuletnią absencją.
Jedno się kończy, a drugie zaczyna
Możliwości otrzymania dodatkowego czasu dla dziecka nie kończą się wraz z powrotem na stanowisko, ponieważ wówczas pracownik może oczekiwać od pracodawcy wyliczenia oraz przyznania przysługującego mu urlopu wypoczynkowego (zarówno zaległego, jak i bieżącego). Dzieje się tak, ponieważ okres urlopów rodzicielskich jest traktowany przez kodeks jako czas pracy. W przypadku urlopu wychowawczego to jednak nowość, gdyż dopiero od „1 października 2013 r. nie powoduje on proporcjonalnego obniżenia wymiaru urlopu wypoczynkowego, o ile wychowawczy został udzielony po 1 stycznia danego roku i powrót z niego nastąpił w tym samym roku kalendarzowym.” W związku z tym składanie wniosku o udzielenie urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po zakończeniu urlopu macierzyńskiego jest dosyć popularną praktyką. Szczególnie, że pracodawca nie może odrzucić takiego wniosku, „o ile korzystanie z urlopu ma nastąpić bezpośrednio po zakończeniu urlopów z tytułu rodzicielstwa.”
[view:ad_intext_superbanner_1=block]
Dwie twarze etatu na urlopie
Kwestie ustalenia należnego pracownikowi wymiaru urlopu i jego udzielenia, choć niekomfortowe z perspektywy pracodawcy, nie powinny stwarzać faktycznych problemów, ponieważ wynikają bezpośrednio z jego praw. Sytuacja komplikuje się dopiero w momencie, kiedy pracownik zechce skorzystać „z uprawnienia do podjęcia pracy w trakcie dodatkowego urlopu macierzyńskiego i/lub rodzicielskiego w wymiarze nieprzekraczającym połowy etatu.” W przypadku rodziców bowiem nie działa prosta zasada, według której wymiar urlopu wypoczynkowego ulega obniżeniu stosownie do nowego wymiaru czasu pracy. Dlaczego? Wymiar pracy podjętej przez takiego pracownika, choć fizycznie oznacza ½ dotychczasowego etatu, w ścisłym znaczeniu nie zmienia się, ponieważ „podjęcie pracy w ramach połowy etatu nie jest konsekwencją zawarcia aneksu do umowy czy dokonania wypowiedzenia zmieniającego, na mocy których etat wyjściowy uległby obniżeniu.” W związku z tym długość urlopu wypoczynkowego nadal wynosi więc 20 lub 26 dni.
Tym, co może rodzić największe trudności w tej sytuacji, jest obowiązek przestrzegania przez pracodawcę „zasady udzielania urlopu w takim wymiarze godzinowym, w jakim pracownik miał świadczyć pracę w dniu, na który urlopu udzielono.” Skomplikowaniu ulega wówczas rozliczenie puli urlopowej, która ustalana jest w odniesieniu do pełnego etatu.
Źródło: www.bankier.pl