ZAINSPIRUJ SIĘ
7 zasad łączenia życia rodzinnego i zawodowego
- Agnieszka Kaczanowska
- 15 września 2021
- 5 MIN. CZYTANIA
Tygodnik Newsweek w swoim artykule pod tytułem „7 sposobów na pogodzenie kariery z życiem rodzinnym” (z dnia 10.08.2014) powołuje się na tekst amerykańskich kolegów po fachu z miesięcznika „Success”, którzy zamiast odwoływać się do wyników badań i wypowiedzi psychologów, opisali historię życia pewnego małżeństwa dziennikarzy. Dlaczego akurat ich? Bo po prostu całkiem dobrze radzą sobie łącząc wychowywanie dzieci i karierę zawodową. Jakie mają rady dla innych rodziców?
Zasada numer 1 – Opieka nad dziećmi
Dziennikarze uważają, że kluczowe jest, aby rodzice mieli kogoś, kto zawsze będzie gotowy zająć się dziećmi w sytuacjach tego wymagających, czy to dodatkowej pracy, czy też spędzenia wspólnego czasu.
Podkreślają: „Jeżeli małżeństwo ma taką możliwość, powinno zainwestować w opiekę nad swoimi pociechami. Wykwalifikowana opiekunka czy ktoś z rodziny – to bez znaczenia. Roker i Roberts mówią, żeby nie mieć z tego powodów wyrzutów sumienia ani nie uważać tego za mocno niestosowne. Ten czas spędzony we dwoje albo razem z dziećmi może bowiem uratować całą rodzinę. Dlatego nie boją się doradzać nawet zabierania pomocy domowej na wakacje”.
Przypuszczam, że ta zasada może budzić w naszym kraju wiele kontrowersji, ale sam pomysł, aby od czasu do czasu ktoś inny przejmował opiekę i odpowiedzialność za nasze dzieci – choćby na jedną godzinę – bardzo mi odpowiada.
Przeczytaj również: „A Twoja żona nie może?”, czyli stereotypy, z jakimi mierzą się rodzice, okiem taty
Zasada numer 2 – Mieć kontakt
Czy zdarza się Wam przez cały dzień nie kontaktować się z mężem/partnerem? Spotykacie się dopiero wieczorem, zmęczeni po całym dniu? Para dziennikarzy radzi, aby w ciągu dnia od czasu do czasu się kontaktować, przesyłać sms-y, choćby w drobnych sprawach, po to aby żyć tymi samymi problemami.
Zasada numer 3 – Wykorzystywanie okazji
Posiadając rodzinę, dużo pracy i wiele spraw na głowie, ważną umiejętnością okazuje się pozytywny oportunizm. Czym on się przejawia? Chodzi głównie o to, aby korzystać ze sposobności, które się pojawiają. Mogą to być całkiem banalne działania jak zabranie żony/męża czy dziecka/dzieci na obiad, do kina czy po prostu niespodziewany spacer na lody. Te małe, z pozoru niewiele znaczące gesty dają istotny i długotrwały efekt. Budujemy więź i poczucie bliskości…
Zasada numer 4 – Dbać o chemię
Bywa, że z czasem iskierka, która rozpalała nasz związek nieco słabnie, dlatego też tak ważne jest, aby dbać o nią pomimo tysiąca spraw na głowie. Amerykańska para radzi, aby przynajmniej od czasu zachowywać się tak, jak na początku znajomości… Adorować, zdobywać i pozytywnie zaskakiwać!
[FM_form id=”7″]
Zasada numer 5 – Ustalić nowe priorytety
Ta zasada wydaje mi się na tyle oczywista, że pewnie zupełnie bym o niej nie pomyślała… Bo oczywiste jest, że nasze priorytety zakładając rodzinę się całkowicie zmieniają. Ale myślę jednak, że „naszym ekspertom” chodziło o coś bardzo ważnego, a mianowicie o wspólne ustalenie takich rzeczy, spraw, działań, zwyczajów, które są dla nas ważne bez względu na to, że właśnie zostaliśmy rodzicem. Dla kogoś będzie to wyjście do kina raz w tygodniu, czy fitness, sobotnie porządki, godzinna kąpiel z pianką, a może piwo z kolegami. Warto o tym porozmawiać, aby wiedzieć komu na czym zależy i z czego nie chce rezygnować. Czasu na wszystko pewnie nie wystarczy…
Przeczytaj także: Chcę pracować, bo kocham moje dziecko!
Zasada numer 6 – Łączyć przyjemne z pożytecznym
„Jeśli można odwieźć dzieci do szkoły w drodze do pracy – warto tak zrobić. Jeśli można zabrać rodzinę na służbowy wyjazd albo przyjęcie – tak samo. Jeśli można odpuścić jakąś część pracy na rzecz czasu spędzonego z rodziną – podobnie” – czytamy w artykule.
Pewnie nie jest łatwo, ale czasem się to udaje! Zdarzyło się Wam kiedyś zrobić coś takiego?
Przeczytaj także: Sama organizuję sobie pracę i godzę to z byciem mamą
Zasada numer 7 – Dać sobie trochę luzu…
To chyba powinno być hasło przewodnie każdego rodzica! Bo, choć możemy się nie wiem jak starać, dbać, wysilać i tak czasem będzie zupełnie inaczej niż to sobie zaplanowaliśmy. Wtedy pojawiają się złość, rozgoryczenie, zwątpienie i opadamy z sił. Mając dzieci, chyba nigdy nic nie będzie perfekcyjnie… To co możemy zrobić, i to co radzą nam Al i Deborah, to „wrzucić na luz”. Zaakceptować daną sytuację i iść do przodu!
Czego i Wam i sobie życzę!
Źródło: Tekst powstał na podstawie artykułu pt: „7 sposobów na pogodzenie kariery z życiem rodzinnym” (z dnia 10.08.2014).
Zdjęcie: Canva