ZAINSPIRUJ SIĘ
Jakie rozwiązania polityki rodzinnej proponują Mamy zamiast programu Mama 4 Plus
- Ewa Moskalik - Pieper
- 12 lutego 2019
- 4 MIN. CZYTANIA
Już od 1 marca 2019 r. kobieta, która urodziła i wychowała czwórkę dzieci, a nie zdążyła wypracować sobie emerytury otrzyma rodzicielskie świadczenie uzupełniające z programu Mama 4 Plus. Zapytałyśmy nasze Czytelniczki czego one potrzebują i jakie mają inne alternatywne pomysły na rozwiązania w sferze polityki rodzinnej.
Zapytałyśmy Mamy, nasze Czytelniczki co myślą na temat nowego programu rządu, który ma wejść w życie od 1 marca 2019 r. I co zaproponowałyby od siebie, gdyby to one miały decydować o rozwiązaniach polityki rodzinnej. Trochę na poważnie, trochę z przymrużeniem oka, ale niektóre z propozycji naprawdę dają do myślenia i są do zrealizowania. A Ty co byś zaproponowała?
Mama 4 Plus – co w zamian?
- Barbara proponuje program uświadamiający dla pracodawców, że matka to pracownik do kwadratu i w czasie pracy pracuje, a nie zajmuje się plotami. A jak wychodzi z pracy, po zakończonym czasie pracy, to z niej nie „ucieka” tylko pędzi do dzieci na drugi etat. To tak z moich niezbyt miłych doświadczeń.
- Zuza – prosta sprawa – dochód dzielimy na ilość osób na utrzymaniu i dopiero od tego płacimy podatek. Czym innym jest 10 tys. dla singla, a czym innym dla rodziny 6 osobowej. Wtedy będzie zachęta do rodzenia dzieci, ale nie postawy „dej „. Do tego wspieranie pracy zdalnej i elastycznych godzin pracy.
- Aniela – program: „weźcie się do roboty”.
- Justyna – jeśli już rozdawać jakieś pieniądze, to dla wszystkich dzieci. Darmowe żłobki i przedszkola, darmowe obiady w szkołach też dla wszystkich dzieci, bo niestety nie tylko dzieci z rodzin patologicznych, czy biednych nie jedzą ciepłego posiłku.
- Monika – im mniej podatków, tym więcej pieniędzy w kieszeni. Trzeba wspierać potrzebujących.
- Agnieszka – automatyczne przejście na emeryturę w momencie zostania babcią 🙂
- Olga – 100% płatne zwolnienie na dzieci, ogarnięcie sprawy ze żłobkami, specjalistyczna opieka medyczna od ręki, a nie jak teraz – może za pół roku się dostaniesz.
- Karolina – lepszy dostęp do żłobków z małymi grupami i ciekawymi programami. Żeby mama mogła spokojnie się rozwijać zawodowo, mając wolną głowę od myśli, czy jej maluch ma zapewnioną właściwą opiekę.
- Anka – darmowe przedszkola, dofinansowane żłobki, ulgi dla pracujących rodziców, darmowe posiłki w szkołach, zajęcia pozalekcyjne w szkole dostępne dla wszystkich, dodatkowe, dobrowolne lekcje – dla zdolnych, i tych, którzy nie dają rady, dentysta w większych szkołach (nikt nie wymaga gabinetu w szkole, w której uczy się 40 uczniów, za duży koszt wyposażenia gabinetu), darmowe książki i inne pomoce, darmowe środki czystości, niedawanie rodzicom pieniędzy do ręki. Zero rozdawnictwa pieniędzy za nicnierobienie. Wspieranie młodych rodziców w powrocie do pracy na część etatu, preferencyjne opodatkowanie dla nich, może brak składek ZUS, żeby pensja brutto była pensją netto? 1125 za 4 godziny dziennie nie byłoby głupim pomysłem, wszyscy mogliby pracować, nikt nie dostałby garba na 2 etatach, a jednocześnie miałby pracę, doświadczenie, lata pracy do emerytury (choćby nieskładkowe). zwrot podatku przy zakupie czy remoncie mieszkania, tak, aby każdy mógł je kupić i budować kapitał na przyszłość, a nie wynajmować.
- Anna – wsparcie dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Nie mam pojęcia, jak by to miało wyglądać, ale przykre jest to, że rząd przypomina sobie o nich tylko wtedy, kiedy protestują w sejmie.
- Aga – lepszy dostęp do żłobków i przedszkoli (w Warszawie to delikatnie mówiąc porażka). Dopłata do opieki nad dziećmi dla pracujących rodziców/opiekunów (jak w innych krajach UE), bądź niższy podatek.
- Jagoda – naliczanie składek społecznych od zasiłku opiekuńczego – takie rozwiązanie przyczyniłoby się do wyrównania wysokości emerytury pomiędzy obojgiem rodziców. W większości przypadków, to mamy opiekują się dziećmi podczas chorób.
- Kasia – 1. Żłobki i przedszkola. 2. Pomoc materialna dla matek wychowujących niepełnosprawne dzieci. 3. Pomoc medyczna od ręki. 4.Pomoc dla matek wychowujących samotnie dzieci (bony na ciuchy, jedzenie, kształcenie dzieci, zajęcia dodatkowe typu basen, języki sport, darmowy transport miejski). Mniejsze podatki. 500 plus dla pracujących kobiet (wyjątek jak wyżej wspomniane matki samotne i matki niepełnosprawnych dzieci).
- Ola – mniej kasy dla polityków, więcej dla ludzi i niższe podatki.
- Ana – ulgi podatkowe.
- Emilia – to nie propozycja, ale komentarz – ktoś słusznie powiedział, że od kobiet oczekuje się żeby wychowywały dzieci tak, jakby nie pracowały i pracowały tak, jakby nie miały dzieci.
- Katarzyna – alimenty!!! I fundusz alimentacyjny dla wszystkich dzieci.
- JoAna – praca przymusowa.
Zdjęcie: 123 rf