ZAINSPIRUJ SIĘ
Praca w mojej firmie nie koliduje z opieką nad dzieckiem – Mamy kupują u Mam
- Listy do Redakcji
- 19 sierpnia 2020
- 3 MIN. CZYTANIA
Adrianna Hulok zgłosiła się do naszej akcji Mamy kupują u Mam. Przeczytaj czym się zajmuje, jaką prowadzi działalność i jak sobie teraz radzi!
Jestem fizjoterapeutą z 20 letnim stażem. Dwa lata temu znalazłam produkt, niezbędny moim zdaniem dla niemowląt. Była to Poduszka Panda Air francuskiej marki Candide.
Po zapoznaniu z firmą francuską, uznałam, że produkty są świetne, „mądre”, a co najważniejsze skuteczne i pomagają rodzicom w pielęgnacji
maluchów.

Przeczytaj także: Tworzę produkty edukacyjne dla dzieci – Mamy kupują u Mam
Zaczęłam wprowadzać te produkty na rynek polski. Z miesiąca na
miesiąc zdobywały uznanie i coraz większą ilość klientów. To była
sprzedaż do sklepów dziecięcych b2b.
Potrzebowałam pomocy i zaczęłam szukać pracowników. Znalazłam dwie świetne dziewczyny, które podpowiadały mi co potrzebują dla swoich maluchów.
Iza – syn 1,5 roku, Paulina – córeczka 4 latka. Razem wprowadziłyśmy na rynek polski 4 kolejne marki: Tineo, Candide, Nibbling, Deglingos, Proud mama, bibi oraz Minene.
Jeśli chcesz być na bieżąco z innymi historiami kobiet, zapisz się na nasz newsletter!
Wszystko bardzo wysokiej jakości, ceryfikowane oraz bezpieczne dla maluchów. Jako mgr rehabilitacji, dzięki pracy moich współpracownic mogłam uczestniczyć w warsztatach dla kobiet w ciąży, prowadząc wykłady na spotkaniach Bezpieczny Maluch. Dzięki temu rozpoczęłam współpracę ze szwajcarską firmą Medela oraz bibi.
W styczniu zatrudniłam koleżankę mojej pracownicy – Izę mamę 8 miesięcznego Kuby. Jest krawcową, więc zaczęłyśmy szyć czapeczki, opaski
dla najmłodszych, tworząc pod naszą własną marką baby in world.

Nie poddaję się
W marcu, kiedy wszystkie sklepy dziecięce zostały zamknięte, sprzedaż spadła nam do 40 %. Bałam się czy będę w stanie utrzymać moje współpracownice.
Zaczęłyśmy sprzedawać na Allegro oraz uruchomiłyśmy sprzedaż detaliczną na platformie: babyinworld.pl. Niestety jest ona jeszcze niewielka. Na szczęście sklepy zaczynają zamawiać towar, więc po cichu marzę, że utrzymam dziewczyny.
W firmie wprowadziłam zasadę, że Panie mogą przychodzić w godzinach nie kolidujących z opieką nad dziećmi. Wiem jak to jest, bo sama mając małe dzieci, nie mając babci, miałam duże problemy z godzeniem pracy i opieki nad moimi dziećmi.
Przeczytaj także: Współtworzę przestrzeń, w której … Mamy kupują u Mam
Zdjęcia: archiwum prywatne