ZAINSPIRUJ SIĘ
Nowe regulacje dotyczące pracy zdalnej – ułatwienie czy ograniczenie?
- Natalia Gozdowska
- 1 listopada 2020
- 4 MIN. CZYTANIA
Nowe regulacje dotyczące pracy zdalnej
Praca zdalna, która do niedawna była pewnego rodzaju benefitem lub sporadycznym luksusem, stała się od marca 2020 roku rzeczywistością w wielu firmach w Polsce.
Pandemia, w ciągu jednego miesiąca wymusiła na organizacjach to, co niektóre z nich próbowały wdrażać latami. Pracodawcy, którzy dotychczas nie doceniali elastycznego systemu pracy, odkryli, że zdalne wykonywanie zadań sprzyja efektywności – oszczędza czas na dojazdy, umożliwia bieżące kontakty pomiędzy zespołami projektowymi w różnych regionach kraju i świata. Powszechnie wdrażana praca zdalna buduje też kulturę zaufania w stosunku do pracownika i pokazuje, że zadaniowy czas pracy, do którego niektóre organizacje dotychczas podchodziły bardzo ostrożnie, jest efektywnym rozwiązaniem dla pracodawców.
Oczywiście są też ciemne strony home office. Pracodawcom trudniej integrować zespoły i budować zaangażowanie pracowników, nie mając z nimi bezpośredniej relacji. Pracownicy wywiązują się z obowiązków, przypłacając to zmęczeniem, spowodowanym godzinami spędzonymi przed komputerem. Dlatego tak ważne są regulacje prawne i znalezienie złotego środka, by pracownik nie czuł się poszkodowany koniecznością pracy po godzinach a pracodawca miał przekonanie, że podwładny wywiązuje się ze swoich obowiązków.
Przeczytaj także: Wady i zalety pracy zdalnej – punkt widzenia pracownika i pracodawcy
Projekt tarczy antykryzysowej wprowadził uregulowania, pozwalające, przynajmniej tymczasowo, rozwiązać część zagadnień, które dotychczas były znaczącym utrudnieniem dla pracy zdalnej osób zatrudnionych na umowę o pracę. Do 4 września 2020 r. pracodawca miał możliwość polecenia pracownikowi pracy zdalnej maksymalnie na okres 180 dni. Od 5 września obowiązuje znowelizowana ustawa o delegowaniu pracowników, zgodnie z którą pracodawca może zlecać pracownikowi pracę zdalną do 3 miesięcy po zakończeniu epidemii. Jednak potrzebę uregulowania systemu już na stałe zgłaszają zarówno pracownicy, jak i pracodawcy.
Rząd rozpoczął działania zmierzające do nowelizacji Kodeksu Pracy. Głównym założeniem projektu ma być wyeliminowanie telepracy na rzecz szeroko pojętej pracy zdalnej.
Co wymaga uzgodnienia?
- definicja pracy zdalnej – należy doprecyzować, czy jest to praca świadczona w domu czy w miejscu uzgodnionym z pracodawcą;
- zdefiniowanie sytuacji, w których pracodawca może wprowadzić pracę zdalną;
- zasady wykonywania pracy zdalnej;
- przepisy BHP i zagadnienia, związane z wypadkami przy pracy – pracodawcy chcieliby w sytuacji pracy zdalnej ograniczać swoją odpowiedzialność natomiast pracownikom zależy na odpowiednim zabezpieczeniu;
- kto ponosi koszty wykonywania pracy zdalnej i co tak naprawdę, oprócz sprzętu biurowego, w takiej sytuacji jest kosztem.
Pozostaje pytanie, czy nowe przepisy tak naprawdę nie utrudnią pracodawcom korzystania z niej. Dostarczenie sprzętu lub wypłata ekwiwalentu wydaje się być sprawą najprostszą – jest to wciąż tańsze rozwiązanie niż utrzymywanie przestrzeni biurowej. Najwięcej kontrowersji budzą przepisy BHP, ponieważ nakładają one na pracodawców wiele dodatkowych formalności i np. indywidualnych szkoleń z zakresu bezpieczeństwa. Dodatkowo nowelizacja Kodeksu Pracy przewiduje prawo do kontrolowania warunków, w jakich pracują zatrudnieni. Kolejną niewiadomą jest jak i czy ewidencjonować godziny pracy? W tym momencie jest to często po prostu fikcją.
Przeczytaj także: Jak efektywnie pracować w domu? Rytuały pracy zdalnej
Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać w I kwartale 2021 r.
Trzymamy kciuki za rządowy projekt i dobre rozwiązania, sprzyjające zarówno efektywności, skutecznej realizacji zadań jak i równowadze między życiem osobistym a zawodowym.
Źródła:
www.gov.pl
forumo.edu.pl/
businessinsider.com.pl
www.prawo.pl
strefabiznesu.pl
biznes.radiozet.pl
Zdjęcie: 123 rf