Skip to content
Logo Mamo Pracuj
Open menu
Pracuj

Znajdź wymarzoną pracę i pracodawcę.

Rozwijaj się

Pozwól się wesprzeć w rozwoju.

Inspiruj się

Sprawdź nasze propozycje dla Ciebie.

ZAINSPIRUJ SIĘ

Chcę, aby moje dzieci były ze mnie dumne!

  • Anna Łabno - Kucharska
  • 22 maja 2023
  • 12 MIN. CZYTANIA
Powrót do pracy po przerwie, nawet nie długiej, to często wyzwanie dla mamy i dla dziecka. Jak połączyć role zawodowe i prywatne? W jaki sposób szukać przestrzeni na swój rozwój a przy tym bazować na już wypracowanych kompetencjach? A dodatkowo, jak w tym wszystkim nie zapominać o swoich pasjach? Dużo ważnych pytań, na które szukamy odpowiedzi z Aleksandrą Sylwester-Kanofocką, Account Portfolio Manager w Kyndryl.

Chcę, aby moje dzieci były ze mnie dumne!

Olu serdecznie dziękuję za to, że zgodziłaś się na rozmowę. Chciałabym zacząć od Twojej drogi zawodowej, która doprowadziła Cię do Kyndryl. To nie była oczywista historia. Zaczęłaś od pracy w instytucjach Unii Europejskiej w Brukseli, później pracowałaś w Polsce w Ministerstwie Środowiska. Skąd pomysł na pracę w firmie technologicznej?

Moja przygoda z zarządzaniem projektami rozpoczęła się na jeszcze na studiach w Berlinie na Uniwersytecie Humboldta. Studiowałam tam zarządzanie zasobami środowiska naturalnego oraz politykę ochrony środowiska. Równolegle do studiów i pracy zapisałam się na kursy zawodowe z zarządzania projektami, organizacji wydarzeń oraz niemieckiego języka biznesowego.

Pracowałam dla zagranicznych firm konsultingowych, w Komisji Europejskiej, gdzie prowadziłam projekty związane głównie z zieloną infrastrukturą, ochroną bioróżnorodności i krajobrazu. Kilka lat byłam także związana z Ministerstwem Środowiska. Inicjowałam i nadzorowałam projekty w ramach współpracy polsko-niemieckiej oraz projekty związane z pomocą rozwojową dla Afryki.

To jak to wszystko doprowadziło Cię do pracy w branży technologicznej?

Pewnego dnia dostałam telefon z Wrocławia, z propozycją pracy jako projekt manager dla klientów niemieckojęzycznych. Zdecydowałam się na podjęcie tej pracy, głównie ze względów prywatnych. Mój mąż, a ówczesny narzeczony, mieszkał we Wrocławiu. Po spędzeniu razem dziesięciu lat, w tym ośmiu na odległość – pisząc listy, czasem dzwoniąc i spędzając ze sobą co któryś weekend, zdecydowaliśmy się w końcu założyć rodzinę i zamieszkać razem.

Zrezygnowałam z pracy w bardzo dobrze znanym mi obszarze merytorycznym, gdzie byłam ekspertem i doradcą, na rzecz pracy, o której wiedziałam tylko tyle, że będę miała możliwość kontynuować działania w języku niemieckim i prowadzić projekty.

Duże wyzwanie.

Tak. Nie ukrywam, iż była to dla mnie ogromna zmiana, ryzyko i wyzwanie. Dzisiaj z perspektywy czasu uważam, iż była to moja najlepsza decyzja w życiu. Nie tylko pozwoliła mi na założenie rodziny, posiadanie wspaniałego męża i dwóch cudownych synów. Ale również na niesamowity rozwój i pracę w międzynarodowej firmie będącej jednym z liderów w branży IT. I tak już od 18 lat inicjuję i prowadzę projekty. Około 12 lat temu zdałam ogólnoświatowy egzamin Project Management Professional przyznawany przez cenioną na całym świecie organizację Project Management Instytut. Kilka tygodni temu zdałam egzamin z Program Management Professional PMI, który posiada zaledwie kilkanaście osób w Polsce i niewiele ponad 4200 na całym świecie.

Wow – serdeczne gratulacje!

Dziękuję. Uważam, że najlepszą inwestycją jaką może zrobić człowiek, jest inwestycja w edukację. Nie tylko sama się uczę, ale także lubię dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi kierownikami projektów. Od wielu lat prowadzę i rozwijam szkolenia związane z zarządzaniem projektami oraz wykorzystaniem innowacyjnych narzędzi czy metod. Ostatnio prowadziłam szkolenia dla Programu CRC w Kyndryl, dla organizacji PMI w ramach PMP Study Group edycja 2022 oraz podczas siedemnastego Kongresu PMI. Jestem aktywnym Mentorem PMI i Kyndryl.

Aleksandra Sylwester-Kanofocka z rodziną
Aleksandra Sylwester-Kanofocka z rodziną

Tak sobie myślę, że ta opowieść wspaniale pokazuje, że pracę w IT można znaleźć, bazując na swoich kompetencjach nietechnicznych. Natomiast teraz jesteś niezwykle doświadczoną project managerką. Zarządzasz dużym zespołem PM-ów (Project Managerów). Jak wygląda Twój dzień pracy?

Zaczynam dzień od filiżanki kawy, najchętniej pitej na tarasie w ciszy i spokoju. Zanim „świat się o mnie upomni” mogę zebrać myśli i siły na nadchodzący dzień. Potem poranna rutyna z wyprawieniem dzieci do szkoły i żłobka. Sprawdzenie rodzinnego centrum dowodzenia, którego rolę pełni planner na lodówce.

Pracuję głównie zdalnie. Po zrealizowaniu obowiązków rodzinnych, każdy zawodowy dzień zaczynam od przeglądnięcia spotkań jakie mam zaplanowane na dany dzień. Patrzę, czy są to spotkania „rutynowe” czy strategiczne i co muszę na nie przygotować. Przeglądam portfolio projektów pod kątem ważnych terminów, priorytetów, ryzyka i obszarów problematycznych.
Między spotkaniami zazwyczaj wspieram swoich projekt managerów w rozwiązywaniu bieżących problemów w projektach. Daję wskazówki i wytyczne w kwestii zarządzania projektami. W cyklu tygodniowym prowadzę sesje szkoleniowe dla kierowników projektów w moim zespole, związane z zarządzaniem ryzykiem i problemami. Prowadzę także szkolenia dotyczące zarządzania projektami w ramach wewnętrznej Akademii Kyndryl oraz programu edukacyjnego dla uczelni (Program CRC).

Natomiast piątki po godzinie 13 to mój Focus Time Kyndryl, czyli czas na pracę w skupieniu i bez spotkań, na edukację i samorozwój. Jest to niezwykle ważne, gdyż pomaga mi się wyciszyć po długim tygodniu pracy i ze spokojem zacząć weekend z rodziną i dziećmi.

Brzmi intensywnie. A to nie jedyne działania, które realizujesz. Angażujesz się też w różne inicjatywy lokalne. Działasz w Stowarzyszeniu Żywica dbasz o ochronę przyrody i zapobiegasz wycinkom drzew. W ogólnoświatowej organizacji zrzeszającej Project Managerów i Managerki prowadzisz szkolenia i wspierasz młodsze koleżanki i kolegów. Czy te działania wpływają też na Twoje kompetencje zawodowe?

Od wielu lat wolontaryjnie angażuję się w działalność organizacji pozarządowych i stowarzyszeń. Zarówno na poziomie lokalnym np. w Stowarzyszeniu Żywica, którego jestem współzałożycielką, jak i na poziomie międzynarodowym, np. WWF czy Project Management Institut (PMI).

Daje mi to możliwość poznania i współpracy z ludźmi z różnych kultur, o różnych doświadczeniach czy poglądach. Pozwala mi to rozwijać umiejętności komunikacyjne, negocjacyjne, zachować otwartość na niestandardowe metody rozwiązywania problemów oraz zdobywać komfort pracy z ludźmi z całego świata. Jest to niezwykle ważne w pracy projekt menagera szczególnie w firmie takiej jak Kyndryl.

Uważam, iż mój charakter, podejście do pracy i wyzwań dnia codziennego w znacznym stopniu ukształtowały się także w wyniku mojej pasji, jaką są długie spacery i wędrówki górskie. To pasje, do których wspólnie z mężem staram się angażować naszych synów.

Jednym z moich największych osiągnięć było zdobycie szczytu Kala Patar (5560) w Himalajach. To osiągnięcie miało duży wpływ na mój charakter i sprawiło, że nie poddaję się w obliczu wyzwań i przeszkód. Staram się znaleźć lub opracować rozwiązania i konsekwentnie iść do przodu krok po kroku.

Aleksandra Sylwester-Kanofocka z mężem
Aleksandra Sylwester-Kanofocka z mężem

Wiem, że jesteś zorganizowaną osobą. Powiedz, czy firma, w której pracujesz dba o to, żebyś mogła zachować względny balans pomiędzy pracą zawodową a byciem mamą?

Tak, balans między pracą zawodową i życiem prywatnym jest bardzo ważnym aspektem oraz jednym z priorytetów firmy. Jest też jednym z głównych czynników wpływających na efektywność ludzi i ich zadowolenie z pracy. Tym co pomaga mi utrzymać balans, jest elastyczność czasu pracy oraz praca zdalna. Dzięki temu mogę realizować codzienne kwestie logistyczne związane z dziećmi. W szczególności, że mój mąż pracuje w trybie zmianowym i w jednym tygodniu muszę dzieci zaprowadzić rano, a w następnym odebrać z placówek, zaprowadzić na trening piłki ręcznej.

Innym ważnym benefitem dla mnie jako mamy jest dostęp do prywatnej opieki medycznej dla rodziny wspófinansowany przez firmę. To może nie wprost wpływa na balans, ale daje mi poczucie spokoju i bezpieczeństwa w sytuacji, kiedy moje dzieci nagle zachorują. Mieszkając w małej miejscowości, w przypadku nagłych zachorowań w weekend, jedyną alternatywą byłoby wielogodzinne czekanie w szpitalu. Natomiast mając opiekę medyczną mogę skonsultować się z pediatrą przez telefon, czat lub poprosić o wizytę lekarza w domu.

W czasie wakacji planuję wysłać synka na półkolonie letnie, gdyż firma Kyndryl wprowadziła także dofinansowanie do takiej aktywności. Podczas ostatnich ferii zimowych zorganizowany był także dzień gier planszowych. Dzieci miały możliwość zobaczenia, gdzie i jak pracuje mama.

Sama skorzystałabym z takiego dnia, z planszówkami. Olu porozmawiajmy jeszcze o jednym aspekcie: wracałaś po urlopach macierzyńskich i rodzicielskich dwa razy do firmy Kyndryl. Czy te powroty znacząco różniły się od siebie?

Po urodzeniu pierwszego syna wróciłam do pracy po ponad 13 miesiącach. Nigdy nie zapomnę, jak szłam na pociąg do Wrocławia. Płakałam po drodze z żalu, że zostawiam synka z babcią i wracam do pracy. Smutek i tęsknota za nim mieszały się ze strachem i ekscytacją z powodu powrotu do pracy. Zastanawiałam się, co robią, czy synek zjadł kaszkę, owoce czy przeczytali książeczkę i ułożyli puzzle, czy tęskni i płacze za mamą.

Obawy mijały z każdym dniem, kiedy widziałam, jak synek dobrze się rozwija i poznaje świat. Uświadomiłam sobie także, jak ważne dla jego prawidłowego i wielostronnego rozwoju jest przebywanie na co dzień także z innymi ludźmi niż mama i tata, A więź z babciami zbudowana w tamtym okresie procentuje po dziś.

A czy drugi powrót obfitował w mniej wyzwań?

Właśnie nie. Powrót do pracy po urodzeniu drugiego dziecka wiązał się z jeszcze większymi rozterkami i obawami, ponieważ oddawałam synka do żłobka. Babcie nie były już w stanie zajmować się kolejnym wnukiem. Po pierwszych godzinach adaptacji w żłobku chciałam zabierać synka i uciekać. Byłam przerażona myślą, że muszę oddać swoje malutkie dziecko, które nadal karmiłam piersią w obce ręce.

Jednak po kilku dniach, kiedy widziałam jego radość z zabawy z innymi dziećmi i jak dobrze się tam czuje, powrót do pracy stawał się coraz łatwiejszy i przyjemniejszy. W tym przypadku wiązał się on również z dodatkowym stresem spowodowanym zmianą struktury, portfolio, systemów IT firmy oraz przejęciem departamentu przez nowego managera.

Bardzo pozytywnie jednak zaskoczyło mnie to, jak dobrze zorganizowany jest powrót mam do pracy po urlopie macierzyńskim. Jak dużo wsparcia w adaptacji otrzymałam poprzez cały pakiet klarownych informacji o przysługujących mi prawach, wynikających z tego, że jestem mamą małego dziecka i karmię piersią.

Aleksandra Sylwester-Kanofocka w pracy

Olu, propozycję awansu otrzymałaś będąc już mamą dwóch cudownych chłopców. Czy miałaś może obawy, czy dasz radę pogodzić sprawy zawodowe i prywatne?

Oczywiście. Propozycja przejęcia roli Account Portfolio Managera była dla mnie bardzo ważna. Miałam jednak świadomość z jaką odpowiedzialnością oraz ogromnym nakładem pracy jest to związane. Moją podstawową obawą było to, czy uda mi się pogodzić chociażby kwestie logistyczne związane z zaprowadzaniem i odbieraniem dzieci ze szkoły i żłobka. Jednak ze względu na specyfikę pracy mam dużą elastyczność w tych działaniach.

Na pewno wiele mam, które są na etapie myślenia o powrocie do pracy, przeczyta ten wywiad. Czy jest coś, co chcesz im powiedzieć, przekazać?

Nie rezygnuj z siebie, swoich pasji, ambicji, kariery. Stawiaj sobie mniejsze lub większe cele i konsekwentnie do nich dąż.

Osobiście chcę, aby moje dzieci były ze mnie dumne. Aby patrząc na mamę, która jest aktywna, uczyły się, że w życiu można pełnić wiele ról i je na co dzień godzić. Żeby wiedziały, że warto być niezależnym i aktywnym, realizować siebie i swoje marzenia. Widzę, jak w moich synach kształtuje się szacunek do pracy, obowiązków, wiedzy i kwalifikacji, co wpływa także na stosunek do nauki. Starszy syn jest niezwykle zdolnym chłopcem wygrywającym ogólnopolskie konkursy matematyczne i czytelnicze.

Uważam, iż nie mogłabym wymagać od swoich dzieci czytania książek, gdybym sama ich nie czytała. Nie mogłabym wymagać uczenia się, wytrwałego dążenia do celu, gdybym sama tak nie postępowała. Stałabym się całkowicie niewiarygodna w ich oczach. Dzieci są perfekcyjnymi detektorami fałszu, świetnymi obserwatorami i uczą się przez naśladowanie.

A bycie mamą to dla Ciebie…?

Bycie mamą to dla mnie ogromne wyzwanie, najpiękniejsza przygoda, ale i ciężka praca każdego dnia. Dlatego też droga zawodowa to pewnego rodzaju odskocznia, która pozwala mi nabrać dystansu do problemów dnia codziennego. Umożliwia mi realizowanie swoich ambicji i marzeń, daje poczucie niezależności.

Doceniam też zaangażowanie i współuczestnictwo mojego męża w życiu dzieci oraz w obowiązkach domowych. Dzięki temu jestem mamą aktywną zawodowo, która czasem spędza popołudnia na szkoleniach lub konferencjach. Zauważyłam, że czas i przestrzeń, które synowie mają z tatą na wyłączność podczas mojej nieobecności, wzmacnia ich więź i poczucie bezpieczeństwa.

Zauważyłam też, iż po powrocie do aktywnej pracy zawodowej bardziej doceniamy każdą chwilę spędzoną z rodziną i dziećmi inwestując w budowanie naszych więzi, relacji, pokazując dzieciom świat poprzez wspólne wycieczki do lasu, na rower, w góry, czy wspólne pieczenie babeczek, czytanie książek i studiowanie atlasów geograficznych.

Dziękuję Ci za rozmowę.

Zobacz więcej

artykuł
  • Redakcja portalu Mamo Pracuj
  • 1 MIN. CZYTANIA
kobieta ma białe włosy
  • Jagoda Jasińska
  • 3 MIN. CZYTANIA
artykuł
grafika informująca o wydarzeniu w Google
  • Anna Łabno - Kucharska
  • 2 MIN. CZYTANIA
wywiad
ABB Karolina Dziarek-Ciuraszkiewicz
  • Dominika Cienkiewicz
  • 9 MIN. CZYTANIA
artykuł
  • Dominika Cienkiewicz
  • 2 MIN. CZYTANIA
artykuł
dieta dla nastolatków
  • Dominika Kamińska
  • 3 MIN. CZYTANIA
artykuł
styl business casual
  • Alicja Zielińska
  • 3 MIN. CZYTANIA

+3 tys. mam w newsletterze

© Mamopracuj 2024