ZAINSPIRUJ SIĘ
Olga pracuje w firmie, która zatrudnia 60 osób. Jest specjalistą ds. administracji – nikt tak jak ona nie potrafi mieć pod kontrolą tego, co dzieje się w dziale. Parę dni temu Olga odebrała wyniki badań, które potwierdziły jej przypuszczenia – spodziewa się dziecka! Mimo wielkiej radości postanowiła jeszcze nie dzielić się tą wiadomością z koleżankami z pracy. Postanowiła zaczekać aż minie trochę czasu, a dodatkowe badania potwierdzą, że wszystko jest w porządku. Czas ten przeznaczyła na zastanowienie się jak poinformować szefa o ciąży. To jej pierwsze dziecko – nie wiedziała kiedy oraz jak rozpocząć rozmowę z pracodawcą. Niedawno omawiali wspólnie plan jej kariery i przedłużenie współpracy na kolejny rok – szef zaproponował jej bardzo ciekawe szkolenia. Obok ścieżki zawodowej pojawiła się teraz także inna – rodzinna…
Olga postanowiła zasięgnąć rady u koleżanki – Ewy, która ma już półtorarocznego synka. Ewa, która przed urlopem macierzyńskim pracowała jako księgowa poradziła jej, by zachować informację jak najdłużej dla siebie. Przekazała Oldze, że da jej to więcej spokoju i nie będzie musiała przejmować się rekrutacją swojego następcy. Przy okazji pracodawca przekona się ile tak naprawdę robi dla firmy.
Olga pomyślała o pracy, którą lubi i firmie, której jest ważną częścią. Zastanawiała się co zrobi szef, gdy zabraknie jej na dłużej niż rok? Mimo porad koleżanki porozmawiała z pracodawcą już na początku 4 miesiąca ciąży. Powiedziała mu o tym, że chce zadbać o swoje zdrowie i dziecko i od siódmego miesiąca nie pracować. Z doświadczeń koleżanek wie, że stres w pracy nie wpływa korzystnie, a dojazdy do firmy bywają uciążliwe, wręcz ryzykowne. Olga obiecała również gotowość wspierania nowego pracownika w czasie swojej nieobecności, o ile zdrowie jej na to pozwoli. Powiedziała, że jest bardzo zadowolona z pracy i szans rozwoju i zapytała o możliwość kontynuowania współpracy po urlopie macierzyńskim.
Okazało się to świetną decyzją – zyskała w oczach szefa, który bardzo jej podziękował za dojrzałość decyzji o wczesnym poinformowaniu go. Dzięki temu będzie miał szansę znaleźć odpowiednią osobę na zastępstwo. Rozmowa zakończyła się ustaleniem, że gdy dzieckoskończy 6 miesięcy porozmawiają jej rozwoju oraz wspólnie zaplanować jej powrót.
Przeczytaj także: Jak i kiedy powiedzieć pracodawcy o ciąży?
Pomyśl o pracodawcy
Przykład Olgi oraz Ewy pokazuje, jak różne może być podejście do kwestii rozmawiania z pracodawcą o ciąży. Ewa myślała przede wszystkim o sobie. Olga z kolei wczuła się również w rolę pracodawcy – co zrobi, gdy jej zabraknie w firmie z dnia na dzień? Postawa Olgi była odpowiedzialna, a zarazem procentująca na przyszłość. Przygotowując firmę do jej odejścia na urlop pomogła także sobie. Odchodząc na urlop zostawi sprawnie działającą firmę, będzie miała czas by wdrożyć w swoje obowiązki nową osobę. Jej dział nie będzie miał zatem problemów w funkcjonowaniu.
Olga jako zaradny pracownik, dowiedziała się również, że pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży oraz w czasie urlopu macierzyńskiego [ art. 177 Kodeksu Pracy]. Umowa na czas określony zaś przedłużona zostaje do dnia porodu. Dlatego też w trakcie rozmowy upewniła się co do swojej przyszłości i możliwości powrotu do firmy po urlopie macierzyńskim.
Zadbaj o swój wizerunek
Rozważmy, co by się stało gdyby Olga zachowała się tak jak radziła jej koleżanka. Wyobraźmy więc sobie osobę czekającą do momentu, w którym ciąża staje się widoczna. Co myśli wówczas pracodawca? Załóżmy, że w końcu dochodzi do poważnej rozmowy, ale okazuje się, że pracownik niedługo odchodzi na urlop. Jeśli dana osoba zajmuje w firmie ważne stanowisko, rekrutacja na jej zastępstwo potrwa przynajmniej około miesiąca. Tym sposobem Olga pozbawia się szansy wdrożenia nowej osoby w swoje obowiązki i poinformowania współpracowników, że ktoś przejmuje jej zadania. Taka sytuacja może odbić się negatywnie nie tylko na relacji ja – pracodawca, ale także ja – koledzy i koleżanki z pracy. Przypomnijmy, że jeśli firma nie zrekrutuje osoby na zastępstwo, obowiązki pracownika na urlopie przejmie inna osoba z danego działu. Czy w takich okolicznościach pracodawca chciałby przedłużyć współpracę z Olgą i podpisać z nią kolejną umowę?
Przykład Olgi wskazuje na idealny moment na rozmowę z pracodawcą. Czwarty miesiąc to bowiem czas, kiedy zdążymy już pewne rzeczy przemyśleć, a przede wszystkim dowiedzieć się więcej o naszym i dziecka stanie zdrowia. To wtedy mamy już szansę wiedzieć czy możemy normalnie pracować czy też zalecany jest nam odpoczynek. Mając taki zestaw informacji Olga porozmawiała ze swoim przełożonym, a rozmowa zakończyła się bardzo pomyślnie – szef jej pogratulował i zapewnił, że jego plany rozwojowe wobec niej są poważne, a także zachęcił do powrotu po urlopie macierzyńskim.
Zdjęcie: velmegunar / Foter.com / CC BY
Zapraszamy Pracodawców do współpracy. Szczegóły Dla Pracodawców