ZAINSPIRUJ SIĘ
Książki o wojnie dla dzieci – 5 książek, które warto znać
- Paulina Polak
- 11 marca 2022
- 5 MIN. CZYTANIA
Książki o wojnie dla dzieci
Na pewno warto być szczególnie blisko dzieci i stwarzać przestrzeń do wspólnej rozmowy. W księgarniach i bibliotekach można znaleźć spory wybór książeczek o tematyce wojennej skierowanych do dzieci. Te historie i opowiadania pisane są właśnie z myślą o tym, żeby wspomóc dorosłych w rozmowach z dziećmi i nastolatkami na temat wojny i uchodźców. Wybrałam kilka, które mogą być pomocne.
1. “Asiunia” Joanna Papuzińska
Od 2010 roku Wydawnictwo Literatura wydaje książeczki z serii “Wojny dorosłych – historie dzieci”. Wybór jest bardzo duży, każdy tytuł jest wart uwagi, ja wybrałam kilka. Moją listę otwiera opowiadanie Joanny Papuzińskiej, pt. “Asiunia”. To oczami tej małej dziewczynki widzimy wojnę, która wybuchła tuż po jej piątych urodzinach. Rozstania z bliskimi, głód, ucieczka – te wszystkie straszne rzeczy, których doświadcza Asiunia są opowiedziane w taki sposób, że nie powinny być dla naszych dzieci traumatyczne.
Szczególnie polecam audiobook przeczytany przez Agatę Kuleszę, który można przesłuchać na kanale YT Muzeum Powstania Warszawskiego. W wydaniu papierowym “Asiuni” znajdują się niezwykłe ilustracje Macieja Szymanowicza, więc zdecydowanie warto wziąć tę książkę również do ręki.

Jak mówić dzieciom o wojnie? Rozmowa z psycholożką, Kasią Kalinowską
2. “Czy wojna jest dla dziewczyn” Paweł Beręsewicz
Kolejny tytuł z Wydawnictwa Literatura i wspomnianej serii. Tym razem autor Paweł Beręsewicz opowiada nam historię Eli – odważnej dziewczynki, która nie zgadza się z przekonaniem, że wojna nie jest dla dziewczyn. Złości ją kiedy jej kolega Antek, zachowuje się tak, jakby to, że jest chłopcem sprawiało, że wie i może więcej. A potem, kiedy wybucha wojna i Ela poznaje jej okrutne oblicze, okazuje się, że nie ma już znaczenia czy jest dziewczynką czy chłopcem. Po prostu jest dzieckiem, które nie powinno nigdy poznać takiego strachu i uczucia rozłąki. Z drugiej strony Ela odnajduje w sobie ogromną siłę – dzielnie pomaga swojej mamie lekarce i dotrzymuje wszystkich tajemnic! To opowiadanie również polecam w wersji audiobooka, który dostępny jest na YT.

3. “Teraz tu jest nasz dom” Barbara Gawryluk
W moim odczuciu ta książka to pozycja obowiązkowa. Barbara Gawryluk opowiada historię ukraińskiej rodziny, która z powodu ataków zbrojnych na Donieck decyduje się na ucieczkę do Polski. Narratorem jest Romek – chłopiec w wieku szkolnym, który wraz z młodszym bratem i siostrą oraz mamą i tatą, zostawia swój pokój i ukochany rower, w poszukiwaniu bezpieczeństwa w obcym mu kraju.
Autorka pokazuje nam trudy, z jakimi borykają się uchodźcy. Poczucie wyobcowania spowodowane nieznajomością języka, stygmatyzację przez nieświadome historii Romka dzieci. To jest książka odpowiednia dla starszych przedszkolaków i szkolniaków. Świetne otwarcie dla rozmów o tolerancji i akceptacji, której potrzebujemy wszyscy.

4. “Kot, który zgubił dom” Ewa Nowak
Książeczka opowiada historię pięknego białego kota o imieniu Kunkush, którego właściciele postanawiają uciec przed wojną w Iraku. Rodzina Kunkusha to Irakijska matka i jej cztery córki oraz syn, którzy razem postanawiają przedostać się pontonem z Iraku do Europy. Pakują najpotrzebniejsze rzeczy, wsadzają kotka do transportera i wyruszają w drogę. Niestety u schyłku ich podróży przestraszony kot ucieka i rozdziela się ze swoimi bliskimi. Finalnie, po miesiącach rodzina odnajduje zwierzaka, dzięki ogromnemu zaangażowaniu wielu dobrych ludzi.
To opowiadanie można przeczytać już najmłodszym dzieciom. Mój mały wysoko wrażliwy syn po usłyszeniu, że ta historia wydarzyła się naprawdę powiedział: “No tak, no bo tak naprawdę wszystko się kończy dobrze!”. Myślę, że wziął sobie z tej opowieści to co było mu wtedy potrzebne – wiarę w dobre zakończenia.

5. “Mirabelka” Cezary Harasimowicz
“Mirabelka” to książka przeznaczona dla starszych dzieci. Autor opowiada nam historię kilku pokoleń mieszkańców jednej z warszawskich dzielnic, ale przedstawioną z perspektywy drzewa, rodzącego owoce mirabelki. Ta perspektywa nadaje całej historii zupełnie niesamowity wydźwięk.
Opowieść zaczyna się przed II wojną światową, a kończy w czasach współczesnych. I chociaż w tym czasie mają miejsca też straszne rzeczy, to mimo wszystko książka pełna jest ciepła, nadziei i wiary. Wyjątkowa narracja, świadectwo kilku dekad, różnych miejsc – przywołuje myśl, że tak naprawdę jesteśmy częścią czegoś większego, co przynosi ukojenie. Całość jest pięknie wydana i zilustrowana.

Przyznam, że nie zdążyłam jeszcze przeczytać wszystkich tych książek moim małym dzieciom. Mają różną wrażliwość, więc z rozwagą wybieram co służy każdemu z nich. Myślę, że ukrywanie prawdy nie jest dobrym pomysłem, jestem z nimi szczera, ale z mądrością staram się odpowiadać na ich potrzeby. Te książeczki mogą być świetnym pretekstem do rozmowy, oswojenia tematu oraz stworzenia przestrzeni do zadawania pytań. Bądźmy jednak szczególnie uważni, bo mogą też być dla małego człowieka zbyt trudne.
Zachęcam bardzo, szczególnie teraz – czytajcie wspólnie z dziećmi i razem wybierajcie książeczki, które Wam służą (i dużo się przy tym przytulajcie!).
Zdjęcia: Paulina Polak