ZAINSPIRUJ SIĘ
Kultura organizacyjna oparta na szacunku i zrozumieniu to prawdziwy benefit!
- Klaudia Urban
- 23 kwietnia 2023
- 9 MIN. CZYTANIA
Kultura organizacyjna oparta na szacunku i zrozumieniu to prawdziwy benefit!
Bardzo się cieszę, że mamy okazję dziś porozmawiać. Dziękuje, że znalazłeś czas. Twój zwykły dzień zapewne zaczyna się bardzo wcześnie!
Dziękuję bardzo za zaproszenie. Rzeczywiście, z uwagi na obowiązki rodzinne, mój typowy dzień rozpoczyna się w ok. godz. 5.30. Staram się codziennie robić zakupy jak tylko pierwsze piekarnie się otworzą i przygotować śniadanie dla całej rodzinnej gromadki. Do godz. 7.30 jest to typowa „walka” z czasem i wydaje się, iż właśnie rano ten czas kompletnie inaczej płynie…. Później to już rozwożenie dzieci do szkół i żłobka i mogę rozpocząć swój zawodowy dzień pracy.
Poranna walka z czasem – to brzmi znajomo
Marcinie jesteś tatą trójki synów. Aktywni zawodowo ojcowie i mamy wspominają często, że role zawodowa i rodzica zmieniają ich perspektywę. Czy zdarza się, że bycie tatą pomaga Ci w pracy lub na odwrót – praca pomaga w byciu tatą?
Jest kilka aspektów, które się przenikają pomiędzy aktywnościami rodzinnymi i zawodowymi. Multitasking uważam za jeden z głównych elementów. Jak wspomniałaś, bycie tatą trójki dzieci to niezwykłe wyzwanie nie tylko związane z poświęconym czasem i zaangażowaniem, ale również z wielozadaniowością. Trójka, która w jednym momencie zaczyna mówić i każdy z nich oczekuje pełnej uwagi, wymaga niezwykłych umiejętności „przełączania się” i rozwiązywania problemów każdego z osobna. Oczywiście ten element podnosił mój poziom stresu, bo nie byłem na to przygotowany (wydaje się, iż mało kto jest). Po jakimś czasie wyrobiłem w sobie tę umiejętność… choć czasami i tak jest to niezwykle trudne.
Podobnie w życiu zawodowym – moja rola wymaga umiejętności pracy w wielu projektach i płynnego przechodzenia pomiędzy różnymi tematami. Tę umiejętność wypracowałem w domu i staram się ją stosować w pracy. Z drugiej strony, dzięki temu, iż na co dzień jestem w pełni zaangażowany w różne aktywności rodzinne, jest to dla mnie absolutnie naturalne w pracy.

Kolejnymi niezwykle istotnymi kwestiami są logistyka oraz planowanie. Moje dzieci poza szkołą uczęszczają również do szkoły muzycznej oraz aktywnie trenują piłkę. To bardzo duże wyzwanie logistyczne pogodzić ze sobą wszystkie te aktywności. Szkoła muzyczna to z reguły 3 dni w tygodniu. Natomiast plany treningowe ustalane są indywidualnie, a to z kolei powoduje ciągłe zmiany w harmonogramie oraz naszej rodzinnej układance.
Oprócz tygodniowych treningów, weekendy są również przeznaczone na piłkę, bo wtedy z reguły mają mecze ligowe oraz turnieje. Staram się, poza tymi wszystkimi aktywnościami, indywidualnie ćwiczyć z chłopcami. Często rezerwujemy boiska treningowe, aby dodatkowo podnosić ich umiejętności. Sprawia mi to bardzo dużo przyjemności. W ten sposób nie tylko łączę swoją wieloletnią pasję, jaką jest gra w piłkę, ale też niezwykle dużo radości sprawia mi obserwowanie, jak moi chłopcy się rozwijają i jak zaszczepiam w nich tę pasję.
Podobnie w życiu zawodowym – praca projektowa, którą prowadzę – wymaga ode mnie odpowiedniego planowania. Projekty z reguły trwają miesiącami i jednocześnie jest ich kilka, co wymaga ode mnie odpowiedniego przygotowania oraz zsynchronizowania aktywności projektowych. Tutaj bardzo dużą rolę odgrywają moje doświadczenia rodzinne. 🙂
Work-life balance czy work-life blending?
Klasyczny work-life balance czy może work-life blending – co sprawdza się u Ciebie? Starasz się rozdzielać wyraźną linią czas „w pracy” i „po pracy” czy zręcznie miksujesz te dwa światy?
Jeszcze kilka lat temu rozdzielenie tych dwóch kwestii było stosunkowo łatwe z uwagi na specyfikę pracy. Większość zadań była wykonywana z biura lub bezpośrednio u klienta. Powrót do domu oznaczał rozdzielenie tych dwóch światów. Zmiana specyfiki pracy oraz home-office praktykowany obecnie przez większość organizacji powoduje, iż zacierają się te granice. Wymagana jest też duża samodyscyplina, aby być w stanie efektywnie pracować, ale bez negatywnego wpływu na życie osobiste.
Cisco już od lat promuje pracę w trybie hybrydowym i prawie od 10 lat pracuję w taki sposób. Przede wszystkim mam swoje biuro w domu, mam swój rytm dnia i staram się rozdzielać te dwie kwestie. Praca w organizacji międzynarodowej oczywiście ma swoją specyfikę, która wymaga ode mnie co jakiś czas spotkań. Zdarza się, że odbywają się one poza typowymi biurowymi godzinami. Jednak moja praca w trybie zadaniowym oraz rola są na tyle elastyczne, iż jestem w stanie płynnie dopasowywać swoje godziny pracy, tak abym był w stanie pogodzić ze sobą życie rodzinne i zawodowe. Jest to niezwykle istotne w szczególności, jeśli wypadnie coś nieprzewidywanego (co jest regułą przy trójce dzieci :)).
Zobacz profil Cisco w Bazie Pracodawców Przyjaznych Rodzicom i poznaj aktualne oferty pracy!
Wiem, że kultura pracy w Cisco wyróżnia się i stanowi dla pracowników prawdziwą wartość. Czy możesz o niej więcej opowiedzieć?
Kultura pracy to coś, co rzeczywiście wyróżnia Cisco i jest to potwierdzone wieloma latami bycia na podium Great Place to Work Poland (wspomnę 2018 – 1 miejsce, 2019 – 1 miejsce, 2020 – 1 miejsce, 2021 – 2 miejsce, 2022 – 2 miejsce). Zwykło się mówić, iż docenia się tak naprawdę coś dopiero wtedy, kiedy się to straci. Przez prawie 11 lat pracy w Cisco poznałem bardzo wiele osób. Część z nich, z różnych względów, nie jest już częścią naszej firmy, ale każda jedna osoba powtarza po odejściu z Cisco, że to właśnie kultura pracy jest tym, czego najbardziej im brakuje.
Relacje pomiędzy pracownikami oraz klientami to najistotniejsza część naszej pracy i wpływa bezpośrednio na naszą percepcję tego miejsca. Uważam, że jest to unikalne z jakim szacunkiem i zrozumieniem traktuje się każdą osobę i jak to wpływa na wartości przekazywane pomiędzy pracownikami. Każdy w naszej organizacji może liczyć na pomoc drugiej osoby i było to dla mnie niezwykle cenne w pierwszych latach mojej kariery. Doświadczyłem bardzo dużo życzliwości, pomocy i wsparcia. Teraz ja staram się pomagać jak tylko mogę innym, bo jest to część naszej kultury.
Pojawienie się dzieci zmienia wszystko
W jaki sposób Cisco wspierało Cię, gdy na świecie pojawiały się Twoje dzieci?
Przede wszystkim pojawienie się dzieci zmienia naprawdę wszystko w życiu. Jest to moment, w którym wszystkie inne sprawy powinny odejść na drugi plan. Wciąż pamiętam narodziny mojego pierwszego syna – Mateusza, bo dokładnie wtedy dołączałem do Cisco. Nie ukrywam, że miałem dużo wsparcia ze strony firmy, które w tamtym okresie bardzo mi pomogło.
W trakcie mojej kariery urodziło się dwóch kolejnych chłopców – Mikołaj w 2014 oraz Aleksander w 2020 roku. Wtedy już w pełni pracowałem w swojej roli i miałem szereg projektów, które musiały być kontynuowane. Tutaj właśnie kultura Cisco jest unikalna. Mogłem liczyć na wsparcie moich koleżanek i kolegów, skupić się w pełni na rodzinie, a oni postarali się, abym przez te kilka kluczowych tygodni nie musiał angażować się w sprawy zawodowe.
Cisco poza urlopem tacierzyńskim, który przysługuje wszystkim zatrudnionym, zapewnia 2 tygodnie płatnego, dodatkowego urlopu, który można wykorzystać do 2 lat po urodzeniu dziecka. Dzięki temu mogłem wspierać swoją żonę oraz starszych chłopców, gdy na świecie pojawił się najmłodszy syn. Ponadto z okazji narodzin dziecka Cisco oferuje tzw. Baby Gift Program, w którym można wybrać szereg ciekawych i użytecznych artykułów dla najmłodszych.
Te rozwiązania wydają się bardzo praktyczne i z pewnością dały Wam realne wsparcie w trakcie tych niezwykle ważnych chwil. Czy są jeszcze inne benefity, z których korzystasz w Cisco? Które są dla Ciebie najcenniejsze?
Przy trójce małych dzieci, szczególnie ważnym benefitem jest opieka zdrowotna dla całej rodziny. Dzięki niej jesteśmy w stanie bardzo szybko i często z niewielkim wyprzedzeniem zarezerwować wizytę u specjalisty. To niezwykle oszczędza czas i pozwala na szybkie wdrożenie leczenia. Prywatna opieka zdrowotna realizowana na takim poziomie jest dla nas absolutnie najcenniejszym dodatkiem.
Jest również wiele aktywności, które Cisco organizuje dla najmłodszych, m.in. artystyczne, fotograficzne, chemiczne warsztaty, konkursy, dni dziecka, family pikniki oraz mikołajki. Jest więc niezwykła ilość atrakcji, w których wspólnie, rodzinnie można uczestniczyć.
Obecnie pracujesz w roli związanej z kontaktem z klientem i zdarza się, że wyjeżdżasz służbowo za granicę. Wydaje się, że to może być uciążliwe w przypadku, gdy w domu zostaje trójka maluchów z mamą. A jednak – Wy zmieniliście tę „wadę” pracy wyjazdowej w wielką zaletę – proszę opowiedz o tym!
Zgadza się. Moja rola polega na realizowaniu projektów z klientami w całej Europie, a to się wiąże również z podróżami. Co prawda ilość wyjazdów znacząco się zmieniła i obecnie wielu klientów pracuje zdalnie, ale nie wszystko da się zrealizować w taki sposób.
Praca projektowa wymaga czasem wizyty u klienta i często efektywniej jest wspólnie wykonywać zadania będąc bezpośrednio fizycznie w jednym miejscu. Wiąże się to nieodzownie z wyzwaniami logistycznymi w domu i niestety część obowiązków wspólnych na ten czas przejmuje mama. Po pierwsze, staram się ten okres skrócić do minimum. Po drugie, bywa też tak, że mogę przedłużyć swój wyjazd o weekend. Wtedy z całą rodziną możemy wspólnie pozwiedzać, a chłopcom pokazać nowe miejsca. Z uwagi, iż piłka stała się ich wielką pasją, marzą o wizycie w Barcelonie i Paryżu, kto wie… może pewnego dnia uda nam się te dwie kwestie ze sobą połączyć. 🙂
Na koniec powiedz proszę, czego Wam życzyć?
Zdrowia, bo jak jest zdrowie to jest wszystko! I może jeszcze kilku bramek strzelonych na turniejach. 🙂
Tego zatem życzę, dziękuję za rozmowę!
