ZAINSPIRUJ SIĘ
Czy praca kobiet się opłaca? Takie pytanie dźwięczy mi w głowie po przeczytaniu rozmowy z Dr Nataszą Kosakowską – Berezecką w dodatku do Gazety Wyborczej.
Jakie korzyści płyną z pracy kobiet?
A jest ich wiele, zarówno dla kobiet, jak i dla całej rodziny, a także dla gospodarki. Realizowanie się na różnych płaszczyznach podnosi poziom szczęścia i satysfakcji z życia oraz wzmacnia nasze poczucie własnej wartości. Daje również niezależność finansową co jest wyjątkowo ważną kwestią. Niebagatelne znaczenie ma też dla związku. Jeśli oboje rodzice mają doświadczenie pracy zarobkowej i opieki nad domem i dziećmi, łatwiej im się nawzajem zrozumieć i tym samym pomagać sobie w codziennych trudnościach.
Jednym słowem, podobne doświadczenia ułatwiają wzajemne porozumienie i empatię. Kiedy oboje partnerów pracuje, oboje dokładają się do domowego budżetu, co podnosi poziom życia rodziny. Jest to ważne również dlatego, że jeśli jedno z nich straci pracę, rodzina ciągle ma źródło stałego dochodu. Współpracujący ze sobą i uzupełniający się rodzice są jak filary trzymające rodzinę, troszczą się o nią i dbają o jej bezpieczeństwo.
Jak to wpływa na dzieci?
Nie mogę nie wspomnieć, jakie istotne może to być dla samych dzieci, których dobro jest przecież najważniejsze w całej tej sytuacji. Przebywanie na co dzień z obojgiem rodziców, bycie przez nich oboje” zaopiekowanym”, obserwowanie jak rodzice wspólnie prowadzą dom, jak się nawzajem wspierają i pomagają sobie w codziennych obowiązkach, uczy dzieci o wiele więcej niż czytanie podręczników.
Praca kobiet a gospodarka
Kobiety to połowa społeczeństwa – oczywistym jest, że jeśli będą pracować, będzie to miało korzystny wpływ na gospodarkę całego kraju. W tej połowie społeczeństwa tkwi olbrzymi potencjał, który ciągle nie jest w pełni wykorzystywany. Nieco inaczej jest w krajach zachodnich, gdzie zaczęto doceniać udział kobiet w zespołach oraz na stanowiskach menadżerskich. Kobiety wprowadzają różnorodność do środowiska pracy i to właśnie dzięki różnicom między płciami zespoły składające się z kobiet i mężczyzn mają większe możliwości.
Gdzie te trudności
Ważną kwestią jest to, aby kobiety miały wachlarz możliwości, żeby to czy chcą zastać w domu wynikało z ich świadomego, przemyślanego wyboru. Niestety w naszym społeczeństwie powszechny jest ciągle model rodziny, w którym kobiety pozostają z dziećmi w domu na wiele lat.
W Polsce brakuje systemu wsparcia dla rodzin z dziećmi. Jest co prawda program 500+, ale nie załatwia on całej sprawy, a czasem wręcz zniechęca do szukania pracy, powoduje, że tkwi się w zawieszeniu. Potrzebne są miejsca w żłobkach i przedszkolach, zachęcanie mężczyzn do tego aby zwiększyli swój udział w wychowywaniu dzieci i zajęciach domowych.
Potrzebne są zmiany
Jednym z rozwiązań mogłoby być podzielenie urlopu rodzicielskiego między kobietę i mężczyznę, tak jak to zrobiono w Norwegii. Jeśli ojciec nie wykorzysta swojej części urlopu – urlop przepada. Dzięki temu w Norwegii z urlopu rodzicielskiego korzysta prawie 90 procent ojców!
Istotne jest też to, aby zmieniać sposób patrzenia na różne modele wychowawcze. Mam wrażenie, że w Polsce dość krytycznie patrzy się na matki, które oddają dziecko do żłobka. Najczęściej jest tak, że po narodzinach mama idzie na urlop rodzicielski, część mam decyduje się zostać w domu dłużej i w ten sposób coraz trudniej wrócić im potem na rynek pracy.
Zdarza się też, że kobietom trudno jest oddać część odpowiedzialności za dom i dzieci mężczyznom. Wydaje im się, że to one potrafią najlepiej zadbać o domowe ognisko, a partnerów traktują jak osobników mocno niedoskonałych w tym temacie. Ten sposób postrzegania roli matki jest zresztą popularny w całym społeczeństwie. Uważam, że jest to stereotyp, który należy zmieniać.
Równe szanse
To żeby jak najwięcej kobiet było aktywnych na rynku pracy jest w interesie całego społeczeństwa. Z perspektywy czasu przyniesie korzyści nam wszystkim. Dlaczego w takim razie kobiety wciąż są na gorszej pozycji po urodzeniu dziecka? Musimy zacząć patrzeć ponad stereotypami i tym co nazywamy tradycją i w ten sposób powoli zmieniać rzeczywistość. Rodzina to gra zespołowa.
Zdjęcie: Pixabay.com