ZAINSPIRUJ SIĘ
Niezależnie, czy znamy historię zawodową dziennikarki Miki Brzezinski, czy jest nam ona obca, w tej książce jest coś, co bliskie każdej kobiecie: wielkie ambicje, próba połączenia wielu sfer życia jednocześnie i próba pokazania światu, że nic nam nie jest obce, ze wszystkim damy sobie radę. Czy rzeczywiście? Moja pasja. Moja rodzina to kolejna bestsellerowa książka, którą chciałabym Wam polecić.
Między młotem, a kowadłem
Historia Miki Brzezinski pokazuje, że takie zawieszenie pomiędzy kilkoma życiami, kompulsywne przeskakiwanie z jednej roli w drugą, doprowadziły ją do wielu złych wyborów zawodowych po drodze i były przyczyną niemałej rodzinnej tragedii. Jej życie to nieustanna żonglerka: mąż, dzieci, kariera. O jakiej byśmy karierze nie mówili, zna to każda pracująca matka. Brzezinski uczciwe i szczerze pisze o swoim życiu. To nie jest laurka wystawiona jej sile i zorganizowaniu, jakie widujemy na blogach z różowymi bobasami. To matka, która często nie docierała na przedstawienia dzieci, bardzo często nie miała siły z nimi porozmawiać. To pracownica, która zapomniała, kto to fryzjer i jak wyglądają obecne kanony mody. Musiała nieustannie wybierać, a nie każdy jej wybór był słuszny. Sporo czasu zajęło jej zapanowanie nad własnym życiem. Ale nadal nie wie, czy tak ono powinno wyglądać. I myślę, że nie wie żadna z nas. Kobiece życie jest nieustanną utratą. Chcemy być wszędzie i mieć wszystko naraz. Cierpimy, gdy rezygnujemy. Udajemy, gdy próbujemy połączyć wszystko.
Już nie przepraszam, że nie gotuję
Czy Mika Brzezinski daje nam receptę na sukces rozumiany jako połączenie rodziny i kariery zawodowej? Ja jej nie dostałam. Każde z jej posunięć niosło za sobą jakąś utratę. Ale może najważniejsze, co wynika z tej książki, to fakt, że Mika pogodziła się z tym, co wybrała. Przestała patrzeć na swoje życie przez pryzmat winy. Postanowiła tak je zorganizować, żeby funkcjonowało jak najlepiej. Przestała udawać, że potrafi robić wszystko jednocześnie. Ta książka nie nawołuje: zostawcie dzieci, jak ja i realizujcie zawodowe marzenia. Ta książka mówi, jeśli praca i rodzina to cele, które są dla Was ważne, musicie pogodzić to najlepiej, jak się da. Nie zważając na opinię publiczną, na wyrzuty sumienia. Zróbcie to jak najlepiej. Jak najlepiej dla rodziny i jak najlepiej dla swoich ambicji bez nieustannego poczucia winy. Mika Brzezinski przyznała się przed sobą, że musi pracować, że tradycyjne podejście do macierzyństwa ją męczy. Przestała przepraszać za to, że nie gotuje, że miała dwie opiekunki do dzieci. Tak wybrała. I jedynymi osobami, które będą mogły ją z tego rozliczyć będzie jej mąż i córki.
Chcesz mieć egzemplarz książki dla siebie? Albo podarować go przyjaciółce? Dla Czytelniczek naszego portalu specjalna oferta na stronie wydawnictwa. Sprawdź szczegóły >>>
Książkę możesz też wygrać tutaj >>