ZAINSPIRUJ SIĘ
Rodzicielstwo to ciągłe żonglowanie priorytetami. Rozmowa z Marią z Google
- Edyta Kapanowska
- 12 lutego 2024
- 9 MIN. CZYTANIA
Rodzicielstwo to ciągłe żonglowanie priorytetami
Mario, jesteś mamą dwójki dzieci. Opuściłaś swoją poprzednią firmę, aby rozpocząć pracę w Google, gdy dzieci miały odpowiednio – 3 lata i 1 rok. To bardzo wymagający czas dla rodziców. Co Cię skłoniło do zmiany pracy akurat wtedy?
Życie pisze niespodziewane scenariusze i tak właśnie było w moim przypadku. Będąc na urlopie macierzyńskim z drugim dzieckiem absolutnie nie szukałam aktywnie pracy, ani nawet za bardzo o tym nie myślałam. Jestem osobą, która lubi być na bieżąco w wielu tematach i sferach życia, dotyczy to również rynku pracy. Do dziś pamiętam, że mój syn miał cztery miesiące, kiedy na stronie z ofertami pracy Google znalazłam ogłoszenie na stanowisko Engagement Manager in Cloud Professional Services, które idealnie wpasowywało się w obszar moich zainteresowań, doświadczenia zawodowego oraz kierunku, w którym chciałam się rozwijać.
Najpierw pomyślałam, że może to nie jest dobry moment, ale gdy los podsuwa taką okazję, to lepiej tego nie ignorować. 😉 Pomimo wielu obaw związanych z rozpoczęciem nowej, wymagającej pracy przy dwójce malutkich dzieci, odważyłam się na ten krok i absolutnie tego nie żałuję – była to najlepsza decyzja zawodowa, jaką mogłam podjąć!
Te pierwsze pół roku to – jak sama określiłaś – trochę taki rollercoaster. Możesz opowiedzieć trochę więcej? Co było najtrudniejsze?
Najtrudniejsze było dla mnie pogodzenie się z poziomem zmęczenia, jaki odczuwałam w tamtym czasie, próbując połączyć tak naprawdę dwa etaty, oba bardzo wymagające pod względem czasu, potrzebnej uwagi i zaangażowania – bycie Engagement Managerem oraz bycie mamą. Wymagało to ode mnie bardzo dużo pracy, wielu godzin nauki nowej chmurowej technologii, poznania procesów, ludzi i całej bardzo rozbudowanej organizacji globalnej, regionalnej oraz tej lokalnej. A wszystko to przy chronicznym braku snu i zmęczeniu. 😉 Na szczęście po około pół roku, dzieci stały się łaskawsze w obszarze snu, ja zdołałam wejść w nową rolę i organizację, i dalej to już było z “górki”.
A może by tak zostać Googlersem? Sprawdź oferty pracy
A co Ci ułatwiło start w nowym środowisku? Bo nie dość, że wróciłaś do życia zawodowego, to jeszcze do nowego miejsca.
Na pewno kluczową rolę odegrało wsparcie mojego męża oraz naszej opiekunki, która najmłodszemu dziecku zapewniała bezpieczną opiekę, a mnie – psychiczne bezpieczeństwo podczas chorób dzieci. Nie musiałam brać zwolnień lekarskich, co ułatwiło mi w dużym stopniu szybkie wdrożenie w nowe obowiązki.
Myślę, że kluczową rolę dla każdego aktywnego zawodowo rodzica, pełni jego zaplecze – w postaci babć, opiekunek, czy dalszej lub bliższej rodziny.
Dodatkowo, w moim przypadku, zmiana pracy nastąpiła podczas pandemii, co miało oczywiście swoje plusy i minusy. Z perspektywy czasu, uważam, że mimo może pozornie trudniejszego sposobu poznawania współpracowników, okres ten zapewnił mi bezpieczniejszy start i złagodzenie stresu związanego z pozostawieniem najmłodszego dziecka pod opieką innej osoby, ponieważ byłam w stanie widzieć się z nim również w ciągu dnia. 🙂
Teraz pracuję hybrydowo (3 dni z biura, 2 dni z domu), co z jednej strony sprzyja logistyce związanej z obowiązkami rodzinnymi, a z drugiej daje możliwość spotkania się z innymi pracownikami. I kolejna rzecz, którą warto mieć na uwadze – każda zmiana może powodować stres w naszym życiu, nawet ta pozytywna. Dlatego trzeba pamiętać, aby być dla siebie łaskawszą i bardziej wyrozumiałą.

Tak, mityczna wręcz sztuka odpuszczania. Czy da się tego nauczyć, czy raczej to coś co powinno przyjść naturalnie? Niektóre z nas potrzebują więcej czasu…
Myślę, że tego trzeba się nauczyć i nie jest to proste. Mityczny work-life balance nie istnieje. Z której strony nie spojrzymy, to doba ma 24 godziny, w które staramy się upchnąć wszystko – samorozwój, karierę, dom, dzieci, związek, przyjaciół i gdzieś w tym czasem wielkim chaosie – nas same. Im szybciej zrozumiemy swoje krótko- i długoterminowe priorytety, tym łatwiej będzie nam zarządzać naszym czasem, który jest bardzo cennym i rzadkim zasobem.
Dla mnie bardzo istotne jest wyznaczanie granic, sobie, ale też innym, odpuszczanie sobie, jeśli coś nie pójdzie zgodnie z naszymi oczekiwaniami oraz wyciąganie lekcji z każdej sytuacji, tak aby w przyszłości lepiej umieć sobie poradzić z wyzwaniami – zarówno w pracy, jak i w rodzicielstwie.
Przeczytaj relację z Google Women in Tech Breakfast
Kobiety wracające do pracy bardzo często się boją (tak mówią nasze badania), że dłuższa przerwa w wykonywaniu obowiązków zawodowych skutkuje resetem wiedzy branżowej i kompetencji. Czy myślisz, że te obawy są słuszne?
Myślę, że w dzisiejszych czasach jedyną stałą jest zmiana. 🙂
Świat technologii, szczególnie w obszarze sztucznej inteligencji, zmienia się bardzo dynamicznie, co sprawia, że będziemy się uczyć stale – never stop learning stanie się mottem przewodnim wszystkich aktywnych zawodowo osób.
Idąc dalej tym tropem, myślę, że dłuższa przerwa skutkuje brakami w wiedzy branżowej – ale uważam, że nie powinniśmy się tego obawiać, raczej przyjąć to za fakt i punkt wyjścia do dalszej nauki. Nikt (chyba 😉 ) nie posiada całej wiedzy branżowej i zawsze mamy obszary, w które możemy się zagłębić. Jeśli chodzi o kompetencje, to absolutnie nie uważam, że dłuższa przerwa związana z macierzyństwem skutkuje w zmniejszeniu naszych umiejętności miękkich. Ba! Powiedziałabym nawet, że można potraktować macierzyństwo jako bardzo intensywny i przyspieszony kurs negocjacji, zarządzania czasem, projektami, a nawet bycia liderem. ?
To prawda. Ważne jest uświadomienie sobie, że nauka jest nieodłącznym elementem naszego życia. Zwłaszcza w obecnej, dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. U Ciebie to też da się zaobserwować, prawda? W ciągu tych 2 lat już zdążyłaś zmienić stanowisko.
W sumie to nie tylko stanowisko, a także branżę i to w ramach jednej firmy! I chyba to było dla mnie największym zawodowym wyzwaniem ostatnich lat – spróbować zrozumieć świat marketingu, o którym ostatnio słyszałam będąc na studiach. Po studiach zajmowałam się głównie obszarami zarządzania projektami/programami oraz usługami IT i z marketingiem za wiele nie miałam wspólnego. Z własnego doświadczenia i z rozmów, które odbyłam z cudownymi ludźmi w pracy, chciałabym podkreślić, że “syndrom oszusta” może spotkać każdego (szczególnie powracające na rynek pracy mamy). Należy dać sobie przestrzeń na przepracowanie tych emocji – podzielić się swoimi obawami z managerem, doceniać swoje zawodowe sukcesy i nie porównywać się z innymi – budować swoją markę osobistą konsekwentnie małymi krokami.
Rozmawiając z Tobą, mam wrażenie, że towarzyszy Ci – nie wiem jak to nazwać – luz psychiczny? Niejednokrotnie o nim wspominasz mówiąc, jak wielką rolę w tej całej układance odgrywa wyrozumiały pracodawca. Bo odgrywa – nie da się ukryć. Więc jaka jest geneza tego luzu?
To jest cudowne, że w naszej rozmowie zauważasz u mnie luz psychiczny! I myślę, że główną rolę tutaj odegrali naprawdę wspaniali ludzie dookoła mnie w pracy, mądry i empatyczny manager oraz kultura organizacyjna, która wspiera rodziców małych dzieci poprzez różne inicjatywy. Kolejnym istotnym czynnikiem jest elastyczność pracy (w moim przypadku praca w trybie hybrydowym). Natomiast trzeba pamiętać, że elastyczność pracy to zarówno bardzo duży przywilej, jak i spora odpowiedzialność.

Wróćmy jeszcze do tego, o czym wspomniałaś wcześniej. Mówi się, że bycie rodzicem to doskonały trening umiejętności miękkich – również tych przydatnych w obszarze zawodowym. Twój pracodawca to docenia, ale wiemy, że jeszcze nie wszyscy pracodawcy tak myślą…
Tak, dokładnie. Myślę, że to jest bardzo ważny i złożony temat. Na pewno bycie rodzicem małego dziecka często wiąże się ze zwolnieniami lekarskimi czy mniejszą czasową elastycznością pracownika i to są problematyczne kwestie dla wielu pracodawców. Wspieranie rodziców, szczególnie mam małych dzieci, jest obszarem, w którym jeszcze wiele można i powinno się zrobić, chociażby na poziomie systemowym, aby zaktywizować zawodowo kobiety i ułatwić im powrót do pracy.
Gdybyś miała wymienić kilka rzeczy, które w kontekście powrotu do pracy są istotne, to co by to było? O co warto zadbać? Co sobie przemyśleć i poukładać na nowo?
Mówi się, że na wszystko jest miejsce i czas w życiu. I ja się z tym zgadzam. Zrozumienie swoich celów i priorytetów w danym momencie w życiu, znajomość swoich ograniczeń oraz swoich zasobów jest całkiem niezłym początkiem, aby spokojniej wrócić na ścieżkę zawodową. Pamiętajmy, że czas jest cenny i nie jest z gumy, ten w pracy i ten w domu. Istotne jest, aby jak najlepiej go wykorzystać przy swoich możliwościach i zgodnie ze swoimi priorytetami. Ważne jest również, aby być dla siebie dobrą i wyrozumiałą, bo czas powrotu do pracy jest jednym z najbardziej wymagających okresów w życiu kobiety.
Na podstawie swoich doświadczeń mogę stwierdzić, że bycie mamą i aktywną zawodowo kobietą to fascynująca podróż, która wymaga mądrego zarządzania czasem, odwagi w wyznaczaniu granic i wsparcia bliskich. To również szansa na odkrycie nowych możliwości i zbudowanie wspaniałej relacji z dziećmi, które będą źródłem szczęścia i satysfakcji na całe życie.
Bardzo Ci dziękuję za rozmowę.
Poznaj Google – zapraszamy na profil firmy w Bazie Pracodawców Przyjaznych Rodzicom

Zdjęcia: prywatne archiwum Marii