Logo Mamo Pracuj
Open menu
Pracuj

Znajdź wymarzoną pracę i pracodawcę.

Rozwijaj się

Pozwól się wesprzeć w rozwoju.

Inspiruj się

Sprawdź nasze propozycje dla Ciebie.

ZAINSPIRUJ SIĘ

Sprawdzony biznes, który nie boi się konkurencji – załóż własną szkołę Early Stage

  • Franczyzadlamamy.pl
  • 19 marca 2019
  • 12 MIN. CZYTANIA
Kiedy Magda Kowalko była w ciąży, wróciła z Warszawy do rodzinnego miasta. Aktywna zawodowo, nie chciała rezygnować ze swojej pracy w Early Stage, więc... otworzyła własną szkołę Early Stage w Ełku. Jedyne czego się bała, to konkurencji, ale dzisiaj Magda wie, że zachwycone dzieci i wysoka jakość zajęć są jej najsilniejszą bronią. Sprawdź czy Ty też możesz założyć swój wymarzony biznes z Early Stage!

Myślisz o własnym biznesie? Lubisz pracować z dziećmi?

A może chciałabyś skorzystać ze sprawdzonego pomysłu na biznes, który działa od 25 lat? Załóż własną szkołę Early Stage w Twoim mieście i prowadź zajęcia z języka angielskiego dla dzieci!

Przekonaj się, czy to biznes dla Ciebie!

Zadzwoń już teraz!

Na Twój telefon czeka Weronika Trojanowska
mail: franczyza@earlystage.pl
tel.: 734-219-412

Zobacz nagranie webinaru i dowiedz się

Dlaczego kobiety dobrze sprawdzają się w biznesie? 

Zobacz video! 

Co dalej po macierzyńskim?

Magdo, przez 3 lata pracowałaś jako lektor, a później metodyk języka angielskiego w szkole Early Stage w Warszawie. Kiedy założyłaś własną rodzinę, zdecydowałaś się na powrót w rodzinne strony – do Ełku. Jednak wcale nie rozstałaś się z Early Stage, ale w Ełku założyłaś własną szkołę. Opowiedz o tej „rewolucji” w Twoim życiu.

„Rewolucja” to rzeczywiście trafne słowo. Gdy zaszłam w ciążę, postanowiłam, że na pewno na jakiś czas wrócę do Ełku, głównie ze względu na rodzinę. Wiedziałam, że będę miała wsparcie najbliższych i będzie mi ze wszystkim łatwiej. Cieszyłam się na myśl o dziecku i byciu mamą, ale wiadomo, że były też obawy związane z nową rolą. W głowie pojawiało się mnóstwo pytań, m.in. „co dalej?”, „iść na urlop macierzyński na pół roku czy rok?”, „szukać w Ełku jakiejś pracy czy wracać do Warszawy?” i milion innych.

Na szczęście jeszcze przed wyjazdem do Ełku spotkałam się z Tonią, współwłaścicielką Early Stage, która w rozmowie zapytała, czy nie myślałam o otwarciu Early Stage w Ełku. Szczerze, takie pytanie uznałam za wielki komplement i było mi miło, że Tonia we mnie wierzy.

Studenckie marzenia

Pamiętam, jak powiedziała, że daje „zielone światło” na Early Stage w Ełku. I wtedy zapaliła się lampka nad moją głową – eureka! Przecież od czasów studenckich marzyłam o własnej szkole! Przerażała mnie tylko wizja tworzenia własnych materiałów, grafiki, prowadzenia i organizacji kampanii reklamowej itp. A tu – proszę bardzo, wszystko w zasięgu ręki, wystarczy się dobrze zorganizować i efektywnie wykorzystać wszystko, co daje Early Stage, szkoła którą przecież już bardzo dobrze znałam i do której byłam przekonana.

Mówiłaś, że Ełk ma „tylko” 60 tys. mieszkańców i bałaś się, że szkoła nie będzie miała klientów. Zwłaszcza, że w Ełku już wcześniej działały inne szkoły językowe… Czy właśnie tego – braku klientów – obawiałaś się najbardziej?

Tak, najbardziej bałam się braku klientów oraz wstyd przyznać – „roboty papierkowej”, wszystkich tych rozliczeń księgowych. Później okazało się, że zupełnie niepotrzebnie 🙂

Wsparcie męża

Ale równocześnie Twój mąż mówił Ci, że to super pomysł. Co ostatecznie przekonało Cię, że warto założyć własną szkołę Early Stage?

Mój mąż Tomek od samego początku nie miał wątpliwości, że Early Stage w Ełku „zadziała”, że swoją osobą i zajęciami będę przyciągała rzesze dzieci. Dziękuję mu za to, że tak we mnie wierzył i popychał do działania, bo trochę mi tej odwagi na samym początku brakowało.

Fantastyczna szkoła

Ostatecznie do założenia własnej szkoły Early Stage przekonał mnie prestiż szkoły. Byłam przekonana do Early Stage od samego początku naszej współpracy. Ciekawe, autorskie materiały pięknie oprawione muzycznie, metoda trafiająca do dzieci – dużo rymu, rytmu, ruchu, humoru – po prostu wiedziałam, że będzie co w Ełku reklamować 🙂 Dodatkowo bardzo bogate zaplecze metodyczne, szkolenia oferowane przez szkołę, to wszystko dawało poczucie bezpieczeństwa.

Plus sam fakt, że szkoła działa już od 25 lat – to przecież o czymś świadczy. Wiedziałam, że w kampanii reklamowej będę mogła użyć wielu solidnych argumentów, żeby przekonać rodziców dlaczego ich dzieci powinny uczyć się właśnie w Early Stage.

Przygotowania

Jak przygotowywałaś się do otwarcia szkoły? W tym czasie urodziłaś córeczkę, byłaś więc jednocześnie świeżo upieczoną mamą i przedsiębiorcą 🙂

W czerwcu 2015 r. przyszła na świat Lidzia. Pierwsze miesiące po porodzie poświęciłam wyłącznie jej i mężowi Tomkowi, nie skupiałam myśli na pracy, ale miałam już plan. Wczesne planowanie działań jest bardzo ważne. Postanowiłam, że jesienią zacznę rozglądać się za jakimś lokalem, a w styczniu ruszę do szkół, żeby podpytać dyrekcję o możliwości wynajęcia sal lekcyjnych.

Z kampanią reklamową chciałam wystartować już wiosną – postawiłam na udział w lokalnych festynach. Sądziłam, że najlepiej będzie jak rodzice i dzieci zobaczą mnie w akcji, chociaż troszkę poznają Early Stage poprzez czynny udział w różnego rodzaju grach i zabawach. Skontaktowałam się z Urzędem Miasta z propozycją organizacji atrakcji dla dzieci/stanowiska ES na różnych eventach, co spotkało się z pozytywną reakcją. Chciałam pokazać ES na większości imprez wiosenno-letnich w Ełku, łącznie z Dniami Otwartymi w szkołach, i na szczęście dzięki determinacji i dobrej organizacji pracy, udało się zainteresować spore grono dzieci i rodziców.

Wsparcie całej rodziny

Mówiłaś, że na każdym kroku miałaś wsparcie rodziny, np. dziadków, którzy opiekują się Twoimi córeczkami. Czy to Twoja „tajna broń”? Jak wygląda Twój typowy dzień pracy?

Trafnie ujęte – dziadkowie to zdecydowanie moja „tajna broń”! Mam ogromne szczęście, że dziadkowie są tak zaangażowani w opiekę nad Lidzią i Marysią. Dużo zawdzięczam szczególnie tacie, który opiekuje się dziewczynkami w godzinach wczesnopopołudniowych, czyli wtedy kiedy wychodzę do pracy, a Tomka jeszcze nie ma.

Mój mąż bardzo pomaga mi w organizacji czasu – zawsze znajdzie sensowne rozwiązanie. Miał duży wkład w zgranie naszych grafików, dzięki temu świetnie się uzupełniamy. Do południa jestem w domu z córkami. Staram się jak najefektywniej wykorzystywać ten czas. Jemy razem śniadania, bawimy się, chodzimy na spacery i nad jezioro. Pracę zaczynam po południu, zwykle ok. godz. 13, wtedy opiekę nad dziewczynkami przejmuje mój tata i później zmienia go Tomek, ja natomiast do godz. 18 włączam tryb pani od angielskiego.

Bizneswoman i mama 24 h na dobę

Myślę, że bizneswoman jestem non stop – odbieram i wykonuję telefony o różnych porach, koresponduję mailowo, zajmuję się zaopatrzeniem lokalu, zamówieniami materiałów edukacyjnych, częściowo księgowością. Przy dobrej organizacji pracy da się to wszystko pogodzić.

Mamą jestem 24h na dobę– nie tylko do południa i wieczorami, w pracy myślami jestem z dziećmi. Tata wysyła mi czasami zdjęcia córek w trakcie zabawy. Jestem spokojna, bo wiem, że dziewczynki mają zapewnioną świetną rozrywkę – dziadek staje na głowie, żeby wnuczki były szczęśliwe. Poza tym w przerwie między zajęciami przyjeżdżam na chwilę do domu, żeby nakarmić Marysię. Zwykle nie ma mnie w domu nie dłużej niż 2-3 h pod rząd. To chyba nie tak długo:)

magdalena kowalko

Rozwój szkoły

Twoja szkoła działa już trzeci rok. Masz już około 160 uczniów, których uczycie w 4 lokalizacjach w Ełku, do tego od września planujesz powiększenie szkoły o kolejną salę lekcyjną – świetny wynik! Gratuluję! Czyli nie trzeba się było bać konkurencji?

Dziękuję! Sama jestem w szoku, zaczynałam z niespełna 50-cioma uczniami… a w tym roku taki wynik. Liczba uczniów co roku znacznie wzrasta, to bardzo dobrze świadczy o szkole. Często słyszę od rodziców czy nawet pań z pobliskiej piekarni i sklepu papierniczego same dobre opinie o Early Stage.

Okazuje się, że poczta pantoflowa to najlepsza reklama.

Jeśli szkoła wywiązuje się ze swoich obietnic, dzieci wracają z zajęć uśmiechnięte, widać efekty nauki, to wieść o takim miejscu jak Early Stage szybko się rozchodzi. Niepotrzebne są billboardy czy zachęcanie klientów zniżkami bądź gadżetami.

Na samym początku pracy jako przedsiębiorca jeszcze nie zdawałam sobie z tego sprawy.

Dziś wiem, że chodzi o jakość, a Early Stage może się poszczycić najwyższą jakością nauczania.

Wiara w siebie

Jakie były składniki Twojego sukcesu? Dzięki czemu go osiągnęłaś?

Na pewno dzięki wierze w siebie, której jak wcześniej wspomniałam, nabrałam jeszcze więcej dzięki mężowi – on utwierdzał mnie w przekonaniu, że jestem super nauczycielką z powołania i nadaję się do prowadzenia własnego biznesu.

Do składników sukcesu dodać szczyptę kontaktów z właściwymi osobami, kilo praktycznej wiedzy od Early Stage – wszystkie materiały, przewodniki, gigantyczny know-how i wsparcie na co dzień, dwa kilo dążenia do wyznaczonych sobie celów, tonę optymizmu i pracowitości i voila – sukces gwarantowany.

Work Life Balance

Magdo, niedawno urodziłaś drugą córeczkę i kilka miesięcy po urodzeniu Marysi wróciłaś do pracy i prowadzenia zajęć.
Czy wraz z powiększeniem rodziny i firmy jeszcze trudniej jest zachować równowagę między życiem prywatnym a zawodowym?

Zgadza się, w maju przyszła na świat nasza druga córeczka Marysia, a ja niecały miesiąc po urodzeniu byłam już na festynie promującym szkołę. Na dobre wróciłam do sali lekcyjnej we wrześniu. Pojęcie urlopu macierzyńskiego w tym przypadku jest mi obce. Chyba jestem pracoholiczką! Na szczęście moje dzieci to Anioły , nie dają mamie w kość 🙂

Dość często pracuję późnymi wieczorami, gdy dzieci już śpią – wtedy przygotowuję zajęcia, zajmuję się sprawami organizacyjnymi itp. Zdarza się, że razem szykujemy coś w ciągu dnia – rysujemy, wycinamy, drukujemy – starsza córka Lidzia chętnie pomaga mi w przygotowaniach do lekcji, a przy okazji sama chętnie uczy się angielskiego. Maria póki co tylko obserwuje, ale lada moment na pewno do nas dołączy 🙂

Weekendy staramy się spędzać całą rodziną, odwiedzamy bliskich, to czas odpoczynku i zbierania sił na kolejne dni. Zdarzają się weekendy pracujące, ale wtedy też dajemy radę – dzięki niezastąpionym dziadkom.

Przy zachowaniu zdrowego rozsądku da się zachować równowagę między życiem prywatnym i zawodowym. Jeśli przy byciu żoną, mamą dwójki małych dzieci, nauczycielką i prowadzaniu firmy znajduję jeszcze czas na wyjście na zajęcia fitness to jest dobrze, sytuacja pod kontrolą! 😉 Bliscy dbają o to, żebym nie zapędziła się w wir pracy – mąż zabiera mi weekendami komputer, a mama wyciąga na zumbę:) To tak pół żartem, pół serio.

Mój zespół

Poza tym teraz jest dużo łatwiej, ponieważ powiększył się zespół lektorski naszej filii. Mam szczęście do ludzi. Moje trzy wspaniałe lektorki przejęły niektóre z moich grup uczniów, chętnie włączają się też w organizację różnych wydarzeń dodatkowych (np. warsztatów), dbają o oprawę artystyczną naszego lokalu. Jestem szczęśliwa, że znalazłam takie „perełki”!

Kiedy prowadzisz własny biznes, to z jednej strony masz wymarzoną elastyczność. A z drugiej strony myślami jesteś cały czas w pracy. Nie da się zamknąć drzwi, wyjść i zapomnieć 🙂

To prawda. Jednak jak już wspominałam, o to, żebym nie była non stop w pracy dba głównie Tomek i moja kochana mama 😉 Ja też oczywiście staram się kontrolować. Chociaż to niełatwe, bo uwielbiam swoją pracą i ciągle nią żyję. Ważne jednak jest to, żeby umieć wyznaczać priorytety i szanować swój czas.

Poczucie spełnienia

Co Ci dało to, że założyłaś własną szkołę, że przeszłaś na swoje?

Poczucie spełnienia. Jest tak jak mówisz – nie da się zamknąć drzwi, wyjść i zapomnieć. W głowie ciągle Early Stage. Jednak świadomość, że prowadzę własną cudowną szkołę (z wspaniałymi uczniami i lektorkami – ściskam Was wszystkich!) w moim pięknym rodzinnym mieście na Mazurach daje mi ogromną satysfakcję.

Mam pracę, którą kocham i jestem otoczona tymi, których kocham. Nie potrzeba mi nic więcej 🙂

Czego mogę Ci życzyć na koniec naszej rozmowy?

Dalszego rozwoju Early Stage w Ełku, a prywatnie – zdrowia dla córeczek. Może kiedyś zechcą pójść w moje ślady i będziemy rozszerzać działalność niczym Joanna Zarańska 😉

W takim razie, niech wszystko się spełni! Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.

Magda odnalazła swoją wymarzoną pracę! Jeśli Ty też chciałabyś prowadzić biznes pod sprawdzoną marką i oferować najwyższą jakość zajęć językowych dla dzieci w swoim mieście – skontaktuj się już teraz! 

Na Twój telefon czeka Weronika Trojanowska
mail: franczyza@earlystage.pl
tel.: 734-219-412

Przekonaj się już dziś, czy to biznes dla Ciebie!

Obejrzyj historię Violetty Wandzlewicz, która prowadzi szkołę Early Stage w Bydgoszczy

https://www.youtube.com/watch?v=EoYnA_w8KCg&t=5s

early stage logo

Zdjęcia: zdjęcia rodzinne Marek Wielgat

Zobacz więcej

artykuł
  • Redakcja portalu Mamo Pracuj
  • 1 MIN. CZYTANIA
kobieta ma białe włosy
  • Jagoda Jasińska
  • 3 MIN. CZYTANIA
artykuł
grafika informująca o wydarzeniu w Google
  • Anna Łabno - Kucharska
  • 2 MIN. CZYTANIA
wywiad
ABB Karolina Dziarek-Ciuraszkiewicz
  • Dominika Cienkiewicz
  • 9 MIN. CZYTANIA
artykuł
  • Dominika Cienkiewicz
  • 2 MIN. CZYTANIA
artykuł
dieta dla nastolatków
  • Dominika Kamińska
  • 3 MIN. CZYTANIA
artykuł
styl business casual
  • Alicja Zielińska
  • 3 MIN. CZYTANIA

+3 tys. mam w newsletterze

© Mamopracuj 2024

Skip to content