ZAINSPIRUJ SIĘ
Szczęśliwa mama to szczęśliwy pracownik
Gosiu, podczas naszej pierwszej rozmowy zapytałam Cię, dlaczego wybrałaś Aon. Odpowiedziałaś, że nie pamiętasz, bo to było 13 lat temu. Powiedz proszę, co Cię skłoniło do przejścia do tak dużej, międzynarodowej firmy?
Co mną kierowało? Przede wszystkim zależało mi na wykorzystaniu mojej znajomości języka. Chciałam pracować dla dużej, międzynarodowej korporacji, by móc się rozwijać, mając poczucie stabilizacji, a jednocześnie opcje awansu i poznawania nowych obszarów.
Brałaś pod uwagę ciekawe i rozwojowe aspekty. Czym się zajmujesz na co dzień? Zdradź proszę, jak wygląda Twoja praca, jaki jest Twój Zespół?
Jestem menadżerem projektów. Zajmuję się przeniesieniami pracy z różnych lokalizacji do innych krajów lub do firm zewnętrznych. Moje zadanie to współpraca ze sponsorami projektów, a także ich uczestnikami. Dbam o relacje oraz o to, aby nasza praca zakończyła się sukcesem. Monitoruję też postępy, przypominam o terminach, flaguję ryzyka, pomagam zagubionym w akcji, czyli jednym słowem pcham projekt do przodu.
Pracuję w międzynarodowym zespole fantastycznych ludzi, których łączy nie tylko profesjonalizm, ale i wyjątkowe poczucie humoru, co jest dla mnie bardzo istotne. W czasie pandemii zintegrowaliśmy się jeszcze bardziej i śmiało mogę stwierdzić, że jesteśmy prawie jak rodzina.

Gosiu, w przeciągu tych lat spędzonych w firmie kilkukrotnie zmieniałaś swoje role. Jak to wyglądało? Czy Ty miałaś i masz swoją drogę, po której idziesz, czy to przypadek decydował, a może Twoi przełożeni zachęcali Cię do zmian?
Jestem osobą, która lubi zmiany i rozwój, dlatego na przestrzeni lat zawsze aktywnie szukałam możliwości poszerzania swoich kompetencji, zmiany stanowiska, poznawania nowych zespołów. Zawsze trafiałam na przełożonych, którzy te dążenia wspierali i zachęcali do kolejnych kroków.
Jako mama jestem tak samo dobrym pracownikiem, jak wszyscy inni
Masz dwójkę dzieci. Syna w wieku szkolnym i córkę w przedszkolu. Po ich urodzeniu wracałaś do pracy w Aon. Czy masz poczucie, że na przestrzeni lat pierwszy powrót do pracy po urlopie macierzyńskim różnił się od tego drugiego? Co się zmieniło w firmie lub po prostu u Ciebie?
To były dwa zupełnie różne powroty. Również z uwagi na to, jakie obowiązywały przepisy, ale głównie z powodu mojego osobistego etapu rozwoju. Po urodzeniu syna, wracałam do pracy po zaledwie półrocznym urlopie macierzyńskim, pełna stresu i obaw, targana emocjami związanymi z rozstaniem. Bardzo zależało mi na tym, żeby dać radę i w pracy i w domu. Udowodnić, że jako mama jestem tak samo dobrym pracownikiem, jak wszyscy inni. Czułam, że pracuję na co najmniej dwa etaty, co nie było łatwe.
Po urodzeniu córki, miałam dużo więcej czasu, spędziłyśmy razem 15 miesięcy przed moim powrotem do pracy, nacieszyłyśmy się tym etapem. Sam powrót był stresujący, gdyż w pierwszy dzień mojej pracy okazało się, że córka ma zapalenie płuc i musi być hospitalizowana. Wróciłam zatem trzy tygodnie później niż planowałam. Jednak spotkałam się z wielkim zrozumieniem i empatią przełożonych. To bardzo pomogło w zredukowaniu poziomu mojego stresu.

To trudne doświadczenie. A powiedz, gdyby przyszła do Ciebie Twoja dobra koleżanka i powiedziała, że chce wracać do pracy po dłuższej przerwie. Jaką dałabyś jej wskazówkę czy radę?
Najważniejsza rada, jaką bym dała koleżance, to: bądź łagodna i wyrozumiała dla siebie. Nie stawiaj sobie zbyt wysokich wymagań i nie stresuj się tym, że musisz „wyrobić” na każdym zakręcie. Nie musisz. Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko i dobry pracownik, a wywierając na sobie zbyt dużą presję, na pewno nie będziesz szczęśliwa.
Dzisiejszy świat stawia przed kobietami mnóstwo wyzwań i nacisków na to, by perfekcyjnie godzić wiele ról.
A najważniejszą rolą jest bycie sobą, dopiero wtedy możemy spełniać się w innych obszarach
Aon to firma, która jest w Bazie Pracodawców Przyjaznych Rodzicom. Powiedz proszę, za co Ty – pracowniczka i mama cenisz firmę, w której pracujesz? Jako pomaga Ci ona w łączeniu tych dwóch ról – prywatnej i zawodowej?
Bardzo cenię sobie firmę Aon za tak zwane ludzkie podejście i ogrom wsparcia – zupełnie przeciwny do wizerunku bezdusznych korporacji kreowanego przez media.
Tu naprawdę można poczuć, że człowiek jest ważny.
Jako mama cenię sobie elastyczność, która pozwala mi wygospodarować czas dla dzieci i na pracę, wtedy, kiedy jest to najkorzystniejsze. Mam dostęp do bardzo wygodnego pakietu medycznego dla całej rodziny. Aon organizuje liczne wydarzenia rodzinne, takie jak pikniki, wspólne wyjścia, prezenty na Dzień Dziecka, „becikowe” i wiele innych. Moim zdaniem jest to firma bardzo przyjazna rodzicom.
Zapraszamy do odwiedzenia profilu Aon w Bazie Pracodawców Przyjaznych Rodzicom!
Zdjęcia: prywatne archiwum Gosi