ZAINSPIRUJ SIĘ
Asiu, przygotowując się do naszej rozmowy zajrzałam na Twoją stronę Prawo Mamy i na Twój profil na Instagramie. Dzielisz się nie tylko wiedzą prawniczą i wspierasz mamy w rozumieniu zawiłości prawa, ale też otwarcie dzielisz się swoim doświadczeniem wielodzietnego macierzyństwa i wszystkimi jego blaskami i trudami. To bardzo cenne. Jak odbiera to Twoja społeczność i skąd taka Twoja otwartość?
Aktualnie jestem na takim etapie życia, gdzie wielodzietność zapełnia większą część doby i mocno wpływa na to, jak wygląda mój biznes. Z wyboru jestem domową mamą, która jest dla dzieci dostępna przez pierwsze kilka lat życia (chłopcy zaczynają przygodę z placówkami w okolicy 4 urodzin), nie mam wsparcia w babciach czy ciociach, w związku z tym w przypadku chorób starszych dzieci to również tylko na mnie ciąży obowiązek opieki nad dziećmi i konieczność przesunięcia planów biznesowych.
Mój biznes jest dopasowany do moich macierzyńskich potrzeb, prowadzony strategicznie, ale przede wszystkim elastycznie. Myślę, że społeczność odbiera to pozytywnie, jako autentyczny obraz, jak może wyglądać łączenie macierzyństwa z biznesem. Jest to możliwe, jest to satysfakcjonujące, ale jednocześnie trudne i niestety nie wszystko jest zawsze kwestią organizacji. Dużo zależy od priorytetów i ustawiania organizacji pod te życiowe wartości, które aktualnie są nam najbliższe. Myślę, że to pokazuje obserwatorkom, że mam takie same problemy jak one, że jestem do nich podobna i daje motywację do działania biznesowego pomimo codziennych trudności.
Opowiedz o początkach Prawa Mamy?
Portal Prawo Mamy powstał w 2017 roku. Zaczęłam prowadzić bloga tuż po zakończeniu studiów prawniczych. Inspiracją była dla mnie książka „Pamiętnik Adwokata” napisana przez Rafała Chmielewskiego. Chciałam mieć swoją przestrzeń w Internecie, gdzie mogłabym dzielić się swoją wiedzą, ćwiczyć warsztat prawniczy i niejako mieć swoją wizytówkę.
Na początku pisałam artykuły o prawach mam studentek (dzieliłam się swoim doświadczeniem, bo pierwszą dwójkę dzieci urodziłam studiując), potem o prawach kobiet w ciąży, a od 2018 roku zaczęłam pisać o działalności nierejestrowanej.
Sama rozpoczęłam prowadzenie biznesu w takiej formie. Chciałam zmonetyzować działalność blogową poprzez różne współprace z innymi prawnikami czy markami. Temat działalności nierejestrowanej okazał się na tyle interesujący dla innych kobiet, że w ciągu kilku miesięcy napisałam kilkadziesiąt artykułów na swoim portalu oraz zostałam poproszona o przygotowanie publikacji w innych miejscach w sieci (np. Infor czy wasz portal – Mamo Pracuj 🙂 ). Czytelniczki dopytywały, czy nie napisałabym e-booka w tym temacie.

W 2020 roku postanowiłam rozszerzyć działalność na sklep online. Wydałam e-book o działalności nierejestrowanej i po przekroczeniu limitu działalności nierejestrowanej założyłam startup w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości. Rok 2020 był dla mnie przełomowy. Oprócz e-booka w sklepie pojawiły się webinaria branżowe w temacie działalności nierejestrowanej i dużo bezpłatnych treści. Zaczęłam na poważnie rozkręcać biznes online, nadal pracując tylko około 2 h (wtedy już z trójką synów na pokładzie).
Od 2020 roku pomogłam w formie odpłatnej blisko 800 klientkom zbudować profesjonalne pasy startowe od działalności nierejestrowanej do biznesu marzeń, a w bezpłatnych wydarzeniach wzięło udział ponad 10 tys. osób. Aktualnie moim flagowymi produktami są Akademia Małego Biznesu (kompleksowy kurs online) oraz książka Biznes Mamy.
Nasza Fundacja objęła patronatem Twoją książkę. Asiu, jesteś mamą wielodzietną, masz czterech synów i prowadzisz własną działalność. Już widzę te pytania: jak ona to robi, jak radzi sobie z byciem mamą czwórki i prowadzeniem biznesu. Opowiedz, jak wygląda Twój zwykły dzień?
Mam wrażenie, że zupełnie normalnie, tak jak u innych mam. Jak wspomniałam wcześniej jestem domową mamą. Na tym etapie życia (czterech małych synów), nie mając wsparcia w postaci babci, nie dalibyśmy z mężem rady oboje pracować na etacie. W związku z tym, to ja przez większość dnia sprawuję opiekę nad dziećmi, a pracuję jedynie w czasie drzemek najmłodszych oraz dopiero, jak maż wróci ze swojej pracy czy w soboty, kiedy ma wolny dzień. Nie pracuję przy dzieciach. Oddzielam te dwa bloki czasowe. To nie ma sensu, aby opiekować się dzieckiem i jednocześnie pracować. To frustrujące i nieefektywne.
Wstajemy codziennie o 6:00, mąż i starsze dzieci wychodzą koło 7:00 do pracy, szkoły i przedszkola. Z najmłodszym synkiem sprzątamy, bawimy się, robimy pranie, idziemy na zakupy, gotujemy obiad, chodzimy do lekarzy – typowe domowe obowiązki. Dużo codziennej rutyny. W czasie południowej drzemki odpisuję na maile. Nigdy w czasie drzemki synka nie zajmuję się domem. To czas na moją pracę. Nieważne czy będzie to 2h, 1h czy 15 min. Zawsze w tym czasie udaje mi się zrealizować choć jedno małe zadanie z listy zadań biznesowych (musi być wcześniej gotowa). Koło 15:30 wszyscy domownicy są już w domu, jemy obiad, spędzamy wspólnie czas.
Co drugi dzień, w godzinach 17:00-19:00 mam swój blok na pracę, a co drugi pracuję w godzinach 20:00-22:00. W tym czasie nagrywam live, pisze artykuły, przygotowuję nowe produkty, szkolenia, kampanie sprzedażowe, księguję płatności, deleguję część zadań Wirtualnej Asystentce, realizuję współprace. W związku z takim planem i podziałem, nawet jak któreś starsze dziecko zostaje w domu z powodu choroby, nie muszę rezygnować z pracy. Wykonuję ją popołudniu lub wieczorem. Podział na „raz popołudnie”, „raz wieczór” wynika z potrzeb rodziny, tak by spędzić niektóre popołudnia z tymi, którzy w dzień byli w placówce oraz zdrowotnych (by nie pracować codziennie do później nocy).
Z wielu projektów muszę rezygnować. Pracuję nad i w biznesie średnio jedynie 10-15 h tygodniowo. Wybieram priorytety, ustalam cele. Staram się działać strategicznie, wyznaczać dobre ceny za swoją pracę i maksymalizować działania, tak, by w tym samym czasie pomóc jak największej liczbie osób. Bardzo rzadko prowadzę indywidualne konsultacje, za to często organizuję szkolenia czy prowadzę kursy. Co raz więcej zadań zlecam też innym, oddelegowuję.
Na Twoim Instagramie podzieliłaś się pięcioma zasadami, których się trzymasz, gdy pracujesz nad nowym projektem? Opowiedz o nich naszym czytelniczkom?
Moje TOP 5 zasad, których trzymam się planując realizację projektów to:
- Planuję odpoczynek, wolne dni, czas z mężem, czas z dziećmi. To wpisuję w pierwszej kolejności.
- Określenie, ile czasu mam w danym tygodniu uwzględniając grafik męża, wizyty u lekarzy z dziećmi, inne zobowiązania.
- Dzielenie zadań na jak najmniejsze elementy. Wypunktowanie w szczegółach zadań, które mogę wykonać w 10 min i tych na które potrzebuję godzinę. Jak przygotowuję np. webinar, to dzielę to zadanie na 30 mniejszych zadań. Promocja wydarzenia, scenariusz, prezentacja, nagrywanie, odpowiedzi na dodatkowe pytania – to obszary, które dzielę na mniejsze części.
- Wyznaczam jeden duży cel na dzień (i dwa mniejsze) oraz 3-4 duże cele na tydzień. Rozliczenie z realizacji celów robię dopiero po zakończeniu tygodnia. Jeśli nie uda mi się zrealizować celu dziennego (bo np. dzieci są chore) mam bufor czasowy do końca tygodnia. Mniejsza frustracja na zakończenie dnia.
- Zaczynam od najtrudniejszych zadań. Łatwe zostawiam na koniec, które będę w stanie zrobić nawet będąc zmęczoną.

Asiu, ja tu widzę przestrzeń jeszcze na książkę o organizacji czasu dla mamy wielodzietnej prowadzącej własny biznes. I nie tylko wielodzietnej. To opowiedz jeszcze o swojej książce Biznes Mamy. Dla kogo ją napisałaś?
Książka Biznes Mamy to poradnik o działalności nierejestrowanej dla ambitnych kobiet, które chcą profesjonalnie rozpocząć prowadzenie małego biznesu. Poradnik ten składa się z trzech części.
- W I części – Ogarniamy warunki na start. Przekazuję informacje jak uporać się z urzędami, RODO, dokumentami prawnymi i księgowymi, fakturami, ewidencjami, kasą fiskalną, limitem, kontrolami, umowami, usługami, sprzedażą i marketingiem.
- W II części – wskazuję, jak wystartować w czasie urlopu macierzyńskiego, wychowawczego czy będąc bezrobotną mamą. Jak przygotować biznes na czas ciąży, jak się zorganizować, jakie nawyki są przydatne początkującej Biznes Mamie.
- W III części – odkrywamy co dalej. W jednym miejscu są informacje o przejściu z działalności nierejestrowanej do gospodarczej. Do tego karty pracy i mapy myśli.
To książka dla mam napisana przez mamę, z dużą dawką nie tylko merytorycznej wiedzy, ale też empatycznego i motywującego, dopingującego do startu z małym biznesem kobiecego wsparcia.
Powiedz, za co cenisz sobie najbardziej jako mama prowadzenie własnego biznesu?
Moje TOP trzy zalety łączenia macierzyństwa z małym biznesem to:
- spełnienie
Dzięki łączeniu macierzyństwa z prowadzeniem biznesu mogę realizować swoje ambicje w zgodzie ze swoimi wartościami.
- finanse
Mogę włożyć pieniądze do domowego budżetu. Posiadanie dodatkowego źródła przychodów w rodzinie wielodzietnej jest szczególnie ważne teraz kiedy inflacja jest co raz większa i co raz więcej pieniędzy wydajemy na podstawowe produkty. Przychody z mojego biznesu stanowią ważne źródło zarobku w naszym domu.
- samodzielna organizacja
Dwa poprzednie punkty można zrealizować nie tylko prowadząc biznes, ale też łącząc z pracą na etacie. Jednak tylko samodzielne prowadzenie działalności nierejestrowanej/gospodarczej daje mi możliwość swobodnego dysponowania czasem na pracę. To ja wyznaczam, ile godzin pracuję oraz decyduję o proporcjach czasu na opiekę nad dzieckiem i pracę nad biznesem. Nie muszę pracować codziennie po 8h. Mogę wybierać projekty i priorytety w danym tygodniu czy miesiącu. Mogę też spokojnie opiekować się dzieckiem, kiedy zachoruje bez tłumaczenia się szefowi, dlaczego swoją pracę wykonuję w innych godzinach.
Czy pamiętasz takie przełomowe momenty w prowadzeniu firmy?
Moment, w którym zdecydowałam się otworzyć sklep online i wydać e-book o działalności nierejestrowanej, moment niemiłych starać z konkurencją oraz moment, w którym odważyłam się stworzyć produkt premium w postaci Akademii Małego Biznesu. To były kroki milowe, w których nabrałam sił, poczułam, że jestem ekspertką i że to co robię ma sens. Zyskałam większą pewność siebie, jednocześnie zarabiając co raz większe kwoty z większą swobodą.
Co jest największą siłą Prawa Mamy? Za co Ty cenisz swoją markę?
Myślę, że jest to połączenie profesjonalizmu, doświadczenia i dużej empatii do klientek. Bardzo stawiam na jakość przekazywanych informacji (zarówno płatnych, jak i bezpłatnych), wciąż się szkolę i podnoszę swoje kompetencje. Zależy mi na wykształceniu i dostępie do rzetelnej wiedzy.
Stawiam na wysoką jakość mojej pracy poprzez zdobywanie konkretnego doświadczenia, samodzielne testowanie rozwiązań, które proponuję klientkom oraz pracę, z której wyciągam wnioski. Jednocześnie przekazując wiedzę prawną czy księgową, staram się robić to ludzkim językiem, wytłumaczyć na spokojnie, cierpliwie i najprościej jak się da, bez zbędnego słownictwa branżowego.
Klientki cenią też bezpośredni kontakt i zrozumienie z mojej strony, że kwestie prawne czy księgowe to nie jedyny problem w starcie z małym biznesem. Często potrzebują po prostu kobiecego wsparcia, pocieszenia, zmotywowania. Marka Prawo Mamy łączy w sobie te cechy. Profesjonalizmu, prostoty i motywacji do działania.

Jak zachęciłabyś kobiety/mamy do zakładania własnych biznesów? Dlaczego warto?
Myślę, że jest to bardzo indywidualna decyzja, czy jakaś mama będzie chciała prowadzić biznes, wrócić na etat czy być domową mamą. Daleka jestem do ogólnikowego zachęcania wszystkich kobiet do otwierania biznesów i pokazywania wspaniałych plusów. Natomiast bardzo wspieram te mamy, które mają takie pragnienie serca, mają pomysł, ale z jakiś względów wciąż się wahają. Jeśli chcesz – spróbuj. Nic nie tracisz, zwłaszcza teraz kiedy możesz swoją przygodę z biznesem rozpocząć na spokojnie, krok po kroku, w zgodzie ze swoim wartościami i zbudować profesjonalnie swój pas startowy od działalności nierejestrowanej do biznesu marzeń.
Prowadzenie nawet małego biznesu wspaniale wpływa na życie kobiety. Wpływa na finanse, relacje, rozwój, poczucie wartości, poczucie odpowiedzialności, przyjęcie proaktywnej i proprzedsiębiorczej postawy.
Działalność nierejestrowana może być zarówno dodatkowym przychodem w Twoim gospodarstwie domowym, jak i pasem startowym do większych zarobków czy spełnienia marzeń o prowadzeniu działalności gospodarczej. Jeśli odważysz się prowadzić swój mały biznes na pewno nauczysz się zarabiać swoje pieniądze poprzez sprzedaż produktów czy świadczenie usług.
Strategiczne podejście do tematu małego biznesu i umiejętne tworzenie prostych strategii finansowych (np. na pierwsze 5, 10, 20 tys. zł) przyczyni się do tego, że lepiej zaczniesz zarządzać dostępnym budżetem.
Dzięki działalności nierejestrowanej weźmiesz odpowiedzialność za siebie, swoje życie, swój rozwój, swoje finanse, pomysły, czas, którym dysponujesz, kontakty z klientami, współdziałanie na rynku czy legalność swoich działań. Prowadzenie biznesu zmusi Cię do zdobywania nowych kompetencji i wyjścia ze swojej strefy komfortu. Zdobędziesz umiejętność z zakresu marketingu, sprzedaży, finansów. Będziesz doskonaliła swoje kompetencje branżowe i uczyła swoich mocnych stron.
Jako kobieta prowadząca mały biznes masz szansę zmierzyć się też ze swoimi przekonaniami, wartościami i priorytetami. Istotnym czynnikiem, który sprawia czy dany pomysł na biznes zostanie zrealizowany z sukcesem jest to, czy dana osoba działa z pasją i poczuciem misji oraz czy pomaga rozwiązywać realne problemy klientów.
Prowadzenie małego biznesu wpłynie nie tylko na Twoją pewność siebie, umiejętność zarządzania finansami czy zmusi do rozwoju w różnych obszarach. Moment, w którym zdecydujesz się realizować swoje marzenie będzie momentem, gdzie zmiany będą musiały współistnieć także w sferze Twojego życia prywatnego. Będziesz musiała przedyskutować na nowo z partnerem podział domowych obowiązków, znaleźć czas na prowadzenie biznesu, oddelegować część zadań, a część odpuścić.
Zmieni się też Twoje podejście do wielu spraw. Zaczniesz widzieć świat inaczej, będziesz bardziej świadoma, odważna, aktywna i odpowiedzialna. Będziesz musiała zmierzyć się też z różnymi opiniami na temat Twojego pomysłu na biznes, wybrać wspierające środowisko, otaczać się ambitnymi ludźmi.
Asiu, dziękuję za tę rozmowę i taką mocną dawkę motywacji.
Na hasło: MAMOPRACUJ dostaniesz 20% zniżki na zakup książki Biznes Mamy, poradnik o działalności nierejestrowanej.
Zdjęcia: Julita Korczak; Sylwia Szajnar