ZAINSPIRUJ SIĘ
Żyć szczęśliwie = bez Facebooka? Jaki wpływ mają na nas social media?
- Karolina Wojtaś
- 10 lipca 2019
- 5 MIN. CZYTANIA
Jaki wpływ mają na nas social media?
Choć niemal każdy z nas skarży się na za krótką dobę, okazuje się, że na social media znajdujemy czas. Według raportu firmy McKinsey („Cyfrowi Polacy – przyśpieszenie e-rewolucji”) aż 72% Polaków między 15 a 64 rokiem życia codziennie korzysta z Facebooka i innych mediów społecznościowych.
Z kolei według Mediakix, przeciętny człowiek spędza w social mediach aż około 5 lat swojego życia – przy założeniu, że spędzamy około 40 minut dziennie w serwisie YouTube, 35 minut na Facebooku, 25 minut na Snapchacie, 15 na Instagramie oraz minutkę na Twitterze, który w naszym kraju nie jest jeszcze szalenie popularny.
Czy jesteśmy tego świadomi? Oczywiście. Wszyscy wiemy, że podczas przeglądania nowych wpisów znajomych czy oglądania zarekomendowanych przez nich filmów czas ucieka w szalonym tempie. Część z nas regularnie obiecuje sobie ograniczenie czasu spędzonego właśnie w social mediach, niektórzy nawet ostatecznie rezygnują z wirtualnego życia. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w jednym z badań aż 41% użytkowników Facebooka i Instagrama stwierdziło, że media społecznościowe zabierają im za dużo wolnego czasu (za: Independent.com).
Social media – pożeracze czasu
O współczesnych młodych ludziach, uzależnionych od social mediów, mówi się, że są próżni i skoncentrowani na sobie. To niekoniecznie tak. Potrzeby uznania i przynależności, czyli ostatnie w znanej piramidzie Maslowa, są nie tylko naturalne, ale i bardzo silne. Kiedyś spełnialiśmy te potrzeby, spędzając czas w towarzystwie bliskich i znajomych. Wtedy poziom sympatii wobec własnej osoby można było ocenić poprzez ilość zaproszeń na domówki czy choćby grille. Dzisiaj uznanie i przynależność do grupy definiują „lajki” na Facebooku oraz pozytywne komentarze.
Oczywiście zdobycie uznania w mediach społecznościowych jest znacznie trudniejsze niż uzyskanie sympatii poprzez uczestniczenie w imprezie „na żywo”. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę działalność tzw. „hejterów” czy znacznie większą gotowość ludzi do krytykowania, gdy są oddzieli od prawdziwego świata ekranem.
Przeczytaj także: Jak mądrze porównywać się z innymi? Poznaj nasze podpowiedzi!
Facebook = problemy z samooceną
Zarówno ta krytyka (którą rzadko można nazwać konstruktywną), jak i hejt, mocno zaniżają nasze poczucie wartości. Na problemy z samooceną u osób korzystających z Facebooka ma także wpływ naturalne porównywanie swojego życia z tym, co widzimy na ekranie. Czyli z „idealnym” życiem znajomych. Wyniki badania przeprowadzonego w Kopenhadze wskazują, że ludzie nagminnie korzystający z Facebooka często cierpią na „facebookową zazdrość”. Czego zazdrościmy?
Wszystkiego – wakacji w Grecji, szczęścia rodzinnego, narodzin nowego członka rodziny (nawet, gdy sami nie planujemy kolejnego dziecka), pracy i pasji. Zazdrościmy, bo informacje, które widzimy na ekranie, są umiejętnie podane. Nikt nie wspomni o awanturze z mężem i podejrzeniach o niewierność, a fotki z Grecji, na których para promienieje szczęściem, w ogóle nie nasuwają takich podejrzeń.
Fotografia noworodka w objęciach mamy, z przeszczęśliwym ojcem przy boku, nie pozwalają sądzić, że oboje są zmęczeni, a on to właściwie zastanawia się, kiedy minie jej baby blues. Widzimy to, co mamy zobaczyć – lukier, słodycz, szczęście. I wierzymy, że ktoś tak żyje, w wiecznym uśmiechu, w wiecznej radości. Tylko dlaczego to nie jesteśmy my?
Facebook ma zatem ogromny wpływ na naszą samoocenę. Po pierwsze, z racji wspomnianego dysonansu między „udanym” życiem innych, a własnym (krzyczące, nieposłuszne dzieci, kiepska praca z czepiającym się szefem, mąż, któremu trzeba palcem wskazać, gdzie jest zmywarka). Po drugie, z racji porównywania choćby swojej… sylwetki.
Badania Martina Graffa z University of South Wales wskazują, że kobiety spędzające mniej niż godzinę dziennie na Facebooku znacznie pozytywniej oceniają swoją figurę niż te, które lubują się w przesiadywaniu w social mediach. Dlaczego? Bo te pierwsze nie stykają się tak często z wyidealizowanymi fotografiami, więc po prostu bardziej siebie lubią.
Samotność w obliczu social mediów
Na samym końcu, choć nie najmniej ważne, są problemy z nawiązywaniem głębszych relacji oraz samotność. One także są skutkiem nadmiernego korzystania z social mediów. Jak udowodnili badacze, dłuższe braki w komunikacji niewerbalnej (gesty, dotyk, spojrzenie) powodują, że oceniamy nasze życie jako gorszej jakości – pewnych komponentów komunikacji nie da się zastąpić nawet najbardziej odpowiednim emotikonem.
Im dłużej nie spotykamy się z ludźmi albo spotykamy się tylko w sieci, tym bardziej jesteśmy też narażeni na samotność. Wchodzimy w koło wzajemnej gloryfikacji, lajkujemy, komentujemy i wstawiamy swoje „idealne” zdjęcia, a w ostateczności i tak potrzebujemy kogoś, komu można byłoby się zwyczajnie wygadać, powiedzieć: „Ale mam beznadziejny dzień”. Problem w tym, że im więcej czasu spędzamy w social mediach, tym mniej poświęcamy na kontakty „w realu”. Te zaległości czasem trudno odrobić. Skutek? Social media mają wpływ na głębokie poczucie osamotnienia.
Przeczytaj także: Czy social media mogą pomóc znaleźć pracę?
Social media mogą być ok. Pod pewnymi warunkami
Coraz więcej osób decyduje się na ucieczkę od social mediów, choć to najbardziej kategoryczne rozwiązanie. Ty nie musisz tego robić. Wystarczy, że ograniczysz czas spędzany na Facebooku, Instagramie czy Snapchacie. I zaczniesz traktować media społecznościowe jako dodatek do prawdziwego życia, a nie jego zastępnik.
Zdjęcie: Pixabay.com